W sprawach liturgii zabiera głos Stolica Apostolska, mówią biskupi i księża, na jej temat wypowiadają się teologowie. Rzadko natomiast można usłyszeć i przeczytać refleksje świec-kiego. W adwentowej edycji „Miłośnika Eucharystii” wyłowiliśmy kogoś, kto liturgią jest zafascynowany, czuje się za nią odpowiedzialny i potrafi na jej temat pięknie pisać.
Podsumowując te doświadczenia nasuwa się jeden wniosek: żeby liturgię z pożytkiem dla rozwoju duchowego sprawować, trzeba ją ukochać. Wtedy żaden wysiłek organizacyjny, czas spędzony na próbach i modlitwie, nie będzie czasem zmarnowanym. Jeżeli ze strony duszpa-sterzy wypłynie inicjatywa spojrzenia na nowo na liturgię Wielkiego Tygodnia, to zachęceni do tego wierni podejmą współpracę widząc, że mogą inaczej przeżyć te świąteczne dni. Ko-lejne odkrywanie symboliki znaków, gestów, czynności w czasie dłuższego niż parę godzin przygotowania, pozwoli na pełniejsze otwarcie na Boga, który przemawia do nas w ten wielo-raki sposób. Będzie to owocować w przyszłości. Wtedy każda Eucharystia stanie się przez to bliższa i bardziej zrozumiała, mimo swej zasadniczej Tajemnicy. Ludzie, którzy ukochali liturgię są wielkim darem Kościoła, bo swoją postawą i zaangażowaniem będą stanowili przykład dla innych, dajac świadectwo że nie należy się opierać duszpasterzowi, gdy zaprasza do aktywnego udziału w liturgii. Mur strachu i niepewności oraz klerykalna wizja Kościoła tyle lat po Soborze nie potrafiła wyzwolić wiernych ze starych schematów, że w prezbiterium jest miejsce dla dzieci i duchownych. 40 lat po uchwaleniu Konstytucji Sacrosanctum Conci-lium , to już więcej niż jedno pokolenie, większość wiernych już nie pamięta jak wyglądała msza św. odprawiana po łacinie, ale przyzwyczajenia pozostały. Nadszedł czas , aby je poma-łu zmieniać.
Z pewnością nie będzie celebrowania Paschy, jeśli po wyjściu z kościoła wszystko pozostanie zamknięte w osobistym życiu chrześcijanina bądź w środowisku wspólnoty ko-ścielnej. Pascha jest zdarzeniem, które przez swoją naturę interesuje się całą historią ludzko-ści oraz przeznaczeniem całego wszechświata . W ten sposób opiewa Exsultet, który w swo-im, cudownym początkowym zapale jest zaproszeniem do radości skierowanym nie tylko do „Mater Ecclesia”, ale do całej rzeczywistości ziemskiej i niebiańskiej. Wszystko jest odno-wione w duchu, w ciele, w materii , w tym, co się sprawdziło w tej „błogosławionej nocy”.
Tej właśnie nocy Chrystus skruszywszy więzy śmierci, jako zwycięzca wyszedł z otchłani. Nic by nam przecież nie przyszło z daru życia, gdybyśmy nie zostali odkupieni.
O, zaiste błogosławiona noc, w której się łączy niebo z ziemią, sprawy boskie ze sprawami ludzkimi.
Z takiego uczestniczenia w misterium paschalnym, wypływa, bierze początek, źródło nie tylko moralność i życie duchowe chrześcijanina, ale także najbardziej żarliwe i skuteczne apostolstwo. Nie jest możliwe otrzymanie podobnego daru i zachowanie go jedynie dla siebie: to co dotyczy wszystkich, musi dotrzeć do wszystkich i odbyć się przy współpracy każdego wiernego.
Bibliografia:
1. List okólny o przygotowaniu i obchodzeniu świąt paschalnych Kongregacja Kultu Bo-żego i Dyscypliny Sakramentów - 16 stycznia 1988 r.
2. OWMR 2002
3. Zwycięzca śmierci . Wyd. Św. Krzyża Opole 1984
4. Liturgia Świętego Triduum Paschalnego. Nabożeństwa i błogosławieństwa Kościoła do-mowego. Wydz. Duszpasterski Kurii Metropolitalnej Olsztyn 1999
5 Święte Triduum Paschalne Na podstawie Mszału Rzymskiego dla diecezji polskich Pallotti-num 1999
6. Ks. Bogusław Nadolski Liturgika t. I-IV
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |