Znów słyszę w dzisiejszym pierwszym czytaniu świętego Jana, jego pierwszy list. Między innymi te słowa:
Wy zaś zachowujecie w sobie to, co słyszeliście od początku. Jeżeli będzie trwało w was to, co słyszeliście od początku, to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu. A obietnicą tą, daną przez Niego samego, jest życie wieczne.
Trwać w tym, co słyszałem od początku. Czyli nie iść za modami, nowinkami. Wiernie trwać przy tym, czego się nauczyłem....
A może nauczyłem się źle? Przecież mam – jak pisze święty Jan – Boże namaszczenie. Między innymi sakrament bierzmowania. Niemożliwe, bym przez tyle lat będąc otwarty na prawdę błądził i teraz potrzebował pouczenia od kogoś mądrzejszego....
Modlitwa
Dziękuję Ci Jezu, za Ducha Świętego, którego mi dałeś. Ducha Prawdy i Pocieszyciela, Parakleta. Dziękuję, że prowadzi mnie do źródła, którym jesteś Ty. Dziękuję, że w chwilach niepewności pomaga mi trwać. A może nawet trwa za mnie? Nigdy nie wiem ile w ty, co we mnie dobre jest mojego, a ile Twojej łaski. Ale to nieważne. Byle bym był dobrym człowiekiem. Bylem przy Tobie, Chryste, wiernie trwał.