Kto tam? Wariat? Nie, Kościół w mojej skromnej osobie.
Uczucia są jak plewy na wietrze. Wola słabnie. Miłość potrzebuje spoiwa. Będzie szczęśliwy „kto boi się Pana”.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...