Dawniej w okresie dzieciństwa i młodości rodzice i wychowawcy w pewien sposób odgrywali rolę mistrza przez autorytet, jaki posiadali u dzieci.
Dzieci ufają rodzicom dlatego, że spodziewają się od nich prawdy — i ufają o tyle, o ile otrzymują od nich prawdę.
Chorzy odzyskują zdrowie. Kobiety katujące się po doświadczeniu aborcji słyszą, że ich dzieci modlą się właśnie za swe mamy. Demony wychodzą z wielkim rykiem...
Mój bliźni? A któż to taki? Ano mąż, żona, dzieci, bliższa i dalsza rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, ci, z którymi złączył mnie los...
Z owocami bywa różnie, fundamenty się chwieją, ręce puste, a Ewangelię czasem trudno zanieść do pokoju dzieci. Czego brakuje?
Medytacje różańcowe Jamesa M. Hahna są zakorzenione w życiu Jezusa. Wychodzą z Pisma Świętego i odnoszą do naszej codzienności. Tu publikowane - w kontekście dzieci.
Jan Paweł II był blisko dzieci jak chyba żaden z jego poprzedników na Stolicy św. Piotra. Przede wszystkim je kochał – a one kochały Papieża.
Niedziela nie jest po to, by oderwać się od tego, kim jesteśmy. Jest odkryciem, że realizujemy to wszystko jako dzieci Boga.
Triumf Niedzieli Palmowej, poświecenie gałązek. Męka Pańska. Śmierć. Zmartwychwstanie. To bardzo trudne. Jak włączyć w przeżywanie i zrozumienie tych dni dzieci? Po prostu włączyć.
Wilk z barankiem, cielę i lew pasące się pospołu, poganiający je chłopiec… Brzmi jak bajka na dobranoc dla naiwnych dzieci.
… choć do jednego celu.