Gdy więc przygotowujesz broń do walki, to najpierw pomyśl o tym, że twoja siła fizyczna jest również darem Bożym. Gdy o tym pomyślisz, to nie obrócisz przeciw Bogu Jego daru.
Nie mniemaj, że nie może się Bogu podobać ten, kto służy w wojsku i nosi broń przeznaczoną do wojny. Do nich należał świątobliwy Dawid, któremu Pan wydał tak wspaniałe świadectwo, do nich należeli liczni sprawiedliwi owych czasów. Pośród nich był i ów setnik, który powiedział do Pana: „Nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiony mój sługa. Bowiem i ja jestem człowiekiem ustanowionym pod władzą, mającym pod sobą żołnierzy. Mówię temu: »Idź«, a idzie, a temu »Chodź* i przychodzi, a słudze memu: »Czyń to«, a czyni". O nim powiedział Pan: „Zaprawdę powiadam wam, nie znalazłem takiej wiary w Izraelu" (Mt 8, 8—10). Pośród nich był także i Korneliusz, do którego powiedział posłany doń anioł: „Korneliuszu, twoje jałmużny zostały przyjęte i wysłuchane zostały twoje modlitwy" (Dz 10, l—8, 30—33), gdy go napominał, aby posłał kogoś do apostoła Piotra i dowiedział się, co ma czynić. Wysłał więc pobożnego żołnierza do tegoż apostoła z zaproszeniem, aby przyszedł.
Do nich należeli również i ci, którzy gdy przyszli, aby zostać ochrzczeni przez Jana, zwiastuna Pana i przyjaciela Oblubieńca, o którym sam Pan powiedział: „Pośród narodzonych z niewiasty nie powstał większy od Jana Chrzciciela" (Mt 11, 11). Gdy więc oni go pytali, co mają czynić, odpowiedział im: „Nikogo nie bijcie, nie potwarzajcie, ale poprzestawajcie na waszym żołdzie" (Łk 3, 14). Nie zakazał im służyć pod bronią, gdy polecił, że ma im wystarczyć należna im zapłata...
Gdy więc przygotowujesz broń do walki, to najpierw pomyśl o tym, że twoja siła fizyczna jest również darem Bożym. Gdy o tym pomyślisz, to nie obrócisz przeciw Bogu Jego daru. Wiary raz obiecanej należy dochować nawet wrogowi, z którym walczysz, a tymbardziej przyjacielowi, za którego walczy się. Wola nasza powinna pragnąć pokoju, bo wojna wynika z konieczności; oby nas Bóg uwolnił od konieczności, a zachował w pokoju. Nie szuka się bowiem pokoju, aby wzbudzić wojnę, ale prowadzi się wojnę po to, by zyskać pokój. Nawet walcząc czyń pokój, abyś zwyciężywszy tych, z którymi walczysz, przywiódł ich do pokoju. Mówi bowiem Pan: „Błogosławieni pokój czyniący, albowiem oni zostaną nazwani synami Bożymi" (Mt 5, 9).
Jeśli jednak pokój ziemski jest tak słodki ze względu na ziemskie ocalenie śmiertelników, to o ile słodszym jest pokój boski ze względu na wieczne zbawienie aniołów. Niech więc unieszkodliwienie wroga na polu walki będzie spowodowane tylko koniecznością, a nie pragnieniem. I jak powstającemu przeciw i opierającemu się należy odpowiedzieć gwałtem, to zwyciężonemu i pojmanemu trzeba okazać miłosierdzie, szczególnie gdy już nie ma obawy naruszenia pokoju.
Tekst pochodzi z: Ojcowie żywi, Kraków 1979
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |