Niech jaśnieje Światło nadziei

Boże Narodzenie z Wiara.pl 2004

Piątek 7 stycznia 2005


Nawróceni heroldowie i dziedzice krolestwa Bożego (1 J 3,22–4,6; Ps 2; Mt 4,12–17.23–25)

Światu dwa tysiące lat temu, Europie i Polsce już ponad tysiąc lat temu, wzeszło światło. Świat, Europa i Polska przestały być „cienistą krainą śmierci”. Od tych dwóch tysięcy lat Jezus naucza, wzywa do nawrócenia, głosi Ewangelię o królestwie, uwalnia z mocy zła i leczy. Tłum idących za Nim wciąż rośnie, dziś to już około miliard dziewięćset milionów ludzi. Prawdopodobnie ty i ja jesteśmy przekonani, że należymy do tej rzeszy, prawdopodobnie lubimy o sobie mówić: „wierni”. Myślę, że przeświadczenie o naszej wyjątkowej relacji w stosunku do Jezusa (wierni), jest dla nas dość niebezpieczne. Niebezpieczne przede wszystkim dlatego, że stajemy się głusi na Chrystusowe wezwania do nawrócenia. Skoro jestem „wierny”, to nawrócenia potrzebuję nie ja, ale „on”, „ona”... „tamten” . W ten sposób hodujemy w sobie pychę, która jest korzeniem wszelkiego grzechu, która zrywa naszą więź z Bogiem a także niszczy nasze relacje z bliźnimi. Rezultat tego stanu rzeczy jest taki, że chodzimy w świetle, które zapalił Chrystus, a w nas samych, w naszych sercach, często panuje mrok. To dlatego, to przez ten mrok w nas, bywa, że spotykamy się z oskarżeniem o życiowy fałsz, o obłudę, o zakłamanie. Bogu niech będą dzięki za te oskarżenia, bo posługując się oskarżycielami, Chrystus pobudza nas do refleksji nad sobą, dociera do nas z wołaniem: „nawracajcie się...”.... A tego nawrócenia każdy z nas, „wiernych”, bardzo potrzebuje, byśmy mogli serio stać się solą ziemi i światłem świata, który staje się mroczny przy naszej współpracy z siłami ciemności, bądź przy naszej lękliwej, milczącej zgodzie na zło (aborcja, eutanazja, apologia wojny jako środka naprawy świata i porządkowania ludzkich społeczności i wielu innych współczesnych błędów).

Nie możemy zapominać o tym, że Chrystus przychodząc do ludzi (nawet do ludzkości), przychodzi z pragnieniem nawiązania relacji zbawczej z każdym pojedynczym człowiekiem, w sposób bardzo osobisty, z tobą i ze mną. Musimy zatem pamiętać, że to samo co ma On do powiedzenia światu, ma do powiedzenia każdemu z nas. Muszę pamiętać, że owo: „nawracajcie się”, odnosi się w pierwszym rzędzie do mnie. Nierozumnym byłoby z mojej strony oczekiwać jakichkolwiek dóbr od Jezusa, bez uprzedniego nawrócenia, bez mojego wejścia na drogę wiary. Bo to wiara właśnie warunkuje możliwość uzyskania od Chrystusa jakichkolwiek dóbr: uwolnienia, uzdrowienia, daru skutecznej modlitwy i wielu innych...

Rok Eucharystii, który właśnie przeżywamy, jest dla nas doskonałą okazją byśmy zbliżyli się do Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie, tego samego, który w ziemi Zabulona i Neftalego, który w Zajordaniu wzywał do nawrócenia i uzdrawiał. Niech nas uzdrowi z naszej pychy i małości, z naszego egoizmu, abyśmy mogli stać się heroldami i dziedzicami, bliskiego już Bożego królestwa.

Adoracja Najświętszego Sakramentu

Niech wyrasta, proszę Cię, Panie, w miarę Twego działania, w miarę radości i siły, którą dajesz, niech wyrasta „prawda z ziemi, a sprawiedliwość” niech spogląda „z nieba” (Ps 85,12) i „niech powstaną światła na firmamencie” (Rdz 1,44). Ułammy „łaknącemu chleba” naszego, wprowadźmy ubogiego i tułającego się do naszego domu, przyodziejmy nagiego i nie pogardzajmy członkami naszego rodzaju ludzkiego (por. Iz 58,7n.). Zobacz, że te owoce, z ziemi zrodzone, dobre są i „niech w odpowiednim czasie rozbłyśnie” nasza „światłość”. Niech od nizinnych plonów życia czynnego wzniesiemy się na wysokości zachwycającej kontemplacji Słowa Żywota, abyśmy ukazali się „na świecie jako światła” (Flp 2,16) przymocowane do „firmamentu” Twoich pism. Tam bowiem, mówiąc z nami, uczysz nas rozróżniać między rzeczami duchowymi i zmysłowymi, tak jak między dniem i nocą albo między duszami oddanymi sprawom duchowym a duszami oddanymi sprawom cielesnym. Czynisz to dlatego, byś już nie Ty sam w tajnikach sądu swego, jak było przed stworzeniem firmamentu, rozdzielał światłość od ciemności, lecz by także Twoje duchowe dzieci umieszczone na tym samym firmamencie i przez łaskę Twoją, objawioną na świecie, rozmaicie wyróżnione „jaśniały ponad ziemią, dzieliły dzień od nocy i oznaczały czasy” (Rdz 1,14), ponieważ „bliższe jest nasze zbawienie niż wówczas, gdyśmy uwierzyli”; ponieważ „noc przeminęła, a dzień się przybliżył” (Rz 13,11-12); ponieważ „błogosławisz koronie swego roku” (Ps 65,12), wysyłając pracowników na swoje żniwo (Mt 5,38), siane „strudzoną ręką innych” (J 4,38), a także na nową siejbę, której żniwo będzie przy końcu (por. Mt 13,39). W ten sposób spełniasz życzenia sprawiedliwego i błogosławisz jego latom; „Ty zaś jesteś zawsze tym samym” (Ps 102,28) i w spichrzach swoich lat, które „nie ustają”, przygotowujesz pomieszczenia dla plonu przemijających lat naszych.
(św. Augustyn)

«« | « | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...