Obrządek ten jest również dzisiaj odprawiany w języku aramejskim, tak jak w czasach Jezusa.
Całe wychowanie trzeba zaciąć od nowa! Nasze społeczeństwo odrzucające fundamenty swojej cywilizacji sytuuje się w kontekście nie tylko przedchrześcijańskim, lecz gorzej jeszcze, przedjudaistycznym. Rozumieć Prawo otwierające się na cywilizację miłości i żyć wypełniając je można tylko wówczas, jeśli pozwolimy wychować się Bogu w Jego Prawie dającym początek cywilizacji godnej tego miana, którą nazwałbym cywilizacją szacunku. Szacunku dla Boga, szacunku dla bliźniego, szacunku dla partnera. W swoim Przewodniku dla zbłąkanych Majmonides powiedział: celem tych przykazań jest ograniczenie kontaktów z kobietami, nakazują one szacunek dla życia pod każdą jego postacią, szacunek dla stworzenia, szacunek dla jego rytmów. Szacunek, który jest wyższą formą miłości i który przygotowuje objawienie się miłości najwyższej, miłości serca Boga, który zstąpił między ludzi.
Będziemy rozważać trzy wielkie kategorie nieczystości rytualnej w związku z uzdrowieniem kobiety cierpiącej na krwotok, uzdrowieniem dziesięciu trędowatych oraz z czystością kubka.
Narzuca się tu od razu uwaga, która uzasadnia tytuł niniejszej pracy: Jezus przestrzegał przepisów dotyczących czystości i nieczystości. W Nowym Testamencie, który słuszniej jest nazywać Nowym Przymierzem ze względu na pochodzenie semantyczne słowa „testament" - Bóg nie po to umarł, aby nam pozostawić testament -a więc w Nowym Przymierzu, po hebrajsku Berit ha Hanasza, zauważamy dwie postawy Jezusa i Jego uczniów: ścisłe przestrzeganie przepisów i widoczne ich przekraczanie. W działaniu według nakazów Prawa Mojżeszowego nie może być sprzeczności: naasse weniszma, będziemy czynić i będziemy słuchać, postępowanie zewnętrzne poprzedza wewnętrzne posłuszeństwo. Postawa Chrystusa jest spójna, jest On bar miewa, synem przykazania. Więcej, jest Prawem i kiedy to, co robi, wydaje się sprzeczne z obowiązującą praktyką, sprzeczność ta jest zawsze widoczna, lecz zarazem odkrywa głębszy aspekt Prawa, a ostatecznie zawsze któryś aspekt wskazujący na to, że jest On Mesjaszem.
Jezus nigdy nie bluźnił, nigdy nie przekroczył najmniejszego nakazu Prawa. Kiedy na przykład mówił o zburzeniu Świątyni, było to proroctwo: On sam jest Świątynią, umrze, by zmartwychwstać trzeciego dnia, włączając w odbudowę świątyni swego Ciała całe potomstwo Abrahama. Czyż Świątynia nie jest podstawą jedności narodu? Również zarzuty ze strony doktrynerów oskarżających Jezusa o przekroczenie Prawa oparte są na niezrozumieniu; w Prawie ustnym, w Misznie czy w Gemarze, można znaleźć teksty w pełni uzasadniające na płaszczyźnie prawnej postawę Jezusa.
Fragment książki Brata Efraima "Jezus Żyd praktykujący"
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |