Czwartek IV tygodnia Adwentu
23 grudnia 2004 r.
Watykan
List Ojca Świętego Jana Pawła II
Komentarz wstępny:
„Podnieście głowy, bo Zbawca nadchodzi”. Rozejrzyjmy się dziś na roratach po raz ostatni wokół siebie! Wszystko jest gotowe, żeby przyjąć Jezusa. A najważniejsze, że gotowe są nasze serca na Jego przyjście. Przez cztery tygodnie Pan Bóg uczył nas „chodzić swoimi ścieżkami, wskazywał nam, grzesznikom, swoje drogi” /Ps/. A z listów Bożych, które znajdują się w Piśmie Świętym i z listów, które dostaliśmy z Europy, wiemy, że „drogi Pana są pewne i pełne łaski”. Nigdy w życiu nie możemy zejść z dróg oznaczonych przykazaniami Bożymi. Co więcej, postanówmy sobie, że my sami będziemy wskazywać innym ludziom drogi do Boga.
Módlmy się gorąco, aby do każdego z nas odnosiły się słowa proroka Malachiasza i żeby każdy z nas był aniołem, który przygotowuje drogę Jezusowi.
KSIĄDZ
Witam Was w przeddzień Wigilii Bożego Narodzenia. Po długim Adwencie jesteśmy prawie u celu. Myślę, że z wielką tęsknotą czekacie już na wigilijną wieczerzę. Ja zresztą też. Razem z nami – jak mogliśmy się przekonać z listów – na Święta Bożego Narodzenia czekają chrześcijanie w całej Europie. Może Ci, którzy napisali do nas listy z Europy – od Słowacji aż po Portugalię – kochają Pana Jezusa bardziej niż my, w Polsce. Przecież tak piękne były ich listy.
Pytanie do dzieci: – Który list najbardziej Wam się spodobał?
Tak jak sądziłem, każdy z Was zapamiętał inny list. Każdy zwrócił uwagę na inny fragment.
Pytanie do dzieci: – A może ktoś przypomni, z jakich europejskich krajów i z jakiego azjatyckiego kraju przyszły listy?
Jak dobrze zapamiętaliście, najwięcej listów dotarło do nas z Francji. W tym starym chrześcijańskim kraju mieszka bardzo dużo ludzi, którzy mocno kochają Jezusa. A czy dzisiaj czeka nas jeszcze jakaś niespodzianka, oto jest pytanie.
LISTONOSZ
Czeka, czeka, proszę księdza. Mam jeszcze jeden list. Jeżeli wszystkie dotychczasowe listy były wyjątkowe, to tego nie można porównać z żadnym innym. Ostatni list został napisany przez ….
/listonosz wyjmuje z torby list i czyta na głos/
… Ojca Świętego Jana Pawła II.
KSIĄDZ
To niemożliwe, żeby schorowany i bardzo już słaby Ojciec Święty specjalnie dla nas napisał list.
LISTONOSZ
Częściowo ma ksiądz rację. List, który mam ze sobą, pochodzi sprzed dziesięciu lat. Wtedy Papież napisał list do dzieci.
KSIĄDZ
Rzeczywiście, tak było. Dotychczas jest to chyba jedyny list napisany przez Papieża do dzieci. Ani wcześniej, ani później nic podobnego się nie zdarzyło. Sam Papież pisze do dzieci. Prosimy lektora, by nam przeczytał. Jak rozumiem, będą to tylko fragmenty, bo w całości list jest dosyć długi.
LEKTOR – czyta list
Drogie dzieci!
Boże Narodzenie jest świętem Dziecka — nowo narodzonego Dziecka. Jest to zatem Wasze święto! Wy tak bardzo na nie czekacie i przygotowujecie się do niego z radością. Liczycie po prostu dni i godziny, które Was jeszcze dzielą od Świętej Nocy Betlejemskiej.
Widzę Was, jak przygotowujecie betlejemską stajenkę w domu, w parafii, we wszystkich zakątkach świata. (…) Tak! W okresie Bożego Narodzenia stajenka betlejemska ze żłóbkiem Dzieciątka zajmuje centralne miejsce w Kościele. I wszyscy do niej spieszą w duchowej pielgrzymce, tak jak pasterze w Noc Narodzenia.
Więcej na następnej stronie