Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Pięć homilii
ks. Roman Kempny
Popularna pieśń mówi o porzuceniu gór „dla chleba, Panie dla chleba”. Znamy z literatury «Za chlebem». Gdy patrzę na resztki chleba na śmietniku, uświadamiam sobie że prawdziwą wartość chleba zna tylko człowiek głodny. Sprawa chleba jest aktualna nie tylko w okresie żniw, a jest to sprawa nie tylko ludzka, ale i Boża.
Chrystus umieścił prośbę o dar chleba powszedniego w modlitwie, której nauczył swoich uczniów. Tak oszczędny w słowach, zachował miejsce dla prośby o chleb, co świadczy o tym, że jest to dla Niego rzecz ważna. Sam rozmnaża chleby, łamie je i daje ludziom. Zatrzymuje się w przyjaznych domach, by jeść chleb. Troszczy się o chleb i rybę dla umęczonych uczniów. Często zasiada do stołu. W końcu gromadzi swój Kościół wokół Stołu i pozostaje w tajemnicy Chleba. „Jam jest chleb życia. Kto do mnie przychodzi nie będzie łaknął ... Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata” (J 6, 35.51).
Do zrozumienia sprawy troski o chleb Jezus zostawił jednak szczególny i zawsze aktualny klucz. Jest nim ewangeliczne upomnienie: „nie troszczcie się zbytnio” (Mt 6,31). Dlatego nie chcąc by Jego misja została sprowadzona do sprawy chleba powszedniego, „gdy poznał, że mieli przyjść i porwać Go, aby Go obwołać królem, sam usunął się znów na górę”. Wskazuje na piękno lilii polnych i na ptaki niebieskie o które troszczy się Ojciec Niebieski. Delikatnie upomina Martę, że troszczy się i zabiega o bardzo wiele spraw, podczas gdy jednego potrzeba. Poucza, że nie samym chlebem żyje człowiek. Zwraca uwagę, by nie zabiegać tylko o ten pokarm który ginie, ale o ten który trwa na wieki. Doświadczając na pustyni głodu odrzuci pokusę szatana, by kamienie stały się chlebem. Nakazuje szukać najprzód Królestwa Bożego i jego sprawiedliwości.
Z czego pochodziło piękno duchowe brata Alberta Chmielowskiego? Z jego „teologii chleba”. Mawiał: „Powinno się być dobrym jak chleb. Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić, nakarmić się, jeśli jest głodny”. Tę zasadę „teologii chleba” realizował z niezwykłą konsekwencją. Dlatego na wzór świętego Franciszka poślubił „Panią Biedę”, aby stać się chlebem dla drugich. Żył „teologią chleba”. Opowiadają, że ilekroć szedł do kardynała Dunajewskiego, biskupa krakowskiego, niósł w darze dla niego bochen czarnego chleba.
Tej wspaniałej „teologii chleba” naucza Chrystus, który w Eucharystii stał się Chlebem dla ludzi. Udzielając święceń kapłańskich, biskup przypomina: „Naśladujcie to, co sprawujecie”. To wezwanie odnosi się do wszystkich uczestników Eucharystii. Przypomniał o tym Jan Paweł II: „Trzeba do tych tematów powracać, dopóki na świecie dzieje się choćby najmniejsza niesprawiedliwość. Inaczej Kościół nie byłby wierny misji, którą zlecił mu Chrystus – misji sprawiedliwości... Zachęcam was, Bracia i Siostry, abyście budzili w sobie wrażliwość na wszelki niedostatek i ofiarnie współdziałali w niesieniu nadziei wszystkim, którym jej brak. Niech Eucharystia będzie dla was niewyczerpanym źródłem tej wrażliwości i mocy do jej urzeczywistniania w codzienności” (Legnica, 2 czerwca 1997).
Pomyślmy o tym, gdy bierzemy do ręki kromkę chleba.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |