Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotnej pomsty doświadczy!
Jakże to inne od tego, co wielu uznaje za sprawiedliwe. Bóg nie pozwala na zemstę. Nie chce, by człowiek pod pretekstem walki ze złem, mnożył je. Tylko On może ukarać. Tylko do Niego należy pomsta. Bo tylko On, który zna nawet najtajniejsze zakamarki ludzkiego serca, jest naprawdę sprawiedliwy.
Oburzam się, kiedy uważam, że zostałem skrzywdzony. Może i dobrze, gdy szukam wtedy sposobów na przywrócenie sprawiedliwości. Ale zemsta? Lepiej tę sprawę zostawić Bogu. Bo tylko on, znając najtajniejsze zakamarki ludzkiego serca, jest naprawdę sprawiedliwy.
Z nauczania Jana Pawła II
We współczesnej medycynie coraz większe znaczenie zyskują tak zwane „terapie paliatywne”, których celem jest złagodzenie cierpienia w końcowym stadium choroby i zapewnienie pacjentowi potrzebnego mu ludzkiego wsparcia. W tym kontekście wyłania się między innymi problem godziwości stosowania różnego rodzaju środków przeciwbólowych i uspokajających w celu ulżenia cierpieniom chorego, gdy wiąże się to z ryzykiem skrócenia mu życia. Jeśli bowiem można uznać za godną pochwały postawę kogoś, kto dobrowolnie przyjmuje cierpienie, rezygnując z terapii uśmierzającej ból, aby zachować pełną świadomość i uczestniczyć świadomie — jeśli jest wierzący — w męce Chrystusa, to nie sposób utrzymywać, że wszyscy są zobowiązani do takiej „heroicznej” postawy. Już Pius XII stwierdził, że jest dozwolone uśmierzanie bólu za pomocą narkotyków, nawet gdy w konsekwencji prowadzi to do ograniczenia świadomości i skrócenia życia, „jeżeli nie istnieją inne środki i jeśli w danych okolicznościach nie przeszkadza to wypełnieniu innych powinności religijnych i moralnych”. W takim przypadku bowiem nie pragnie się śmierci i nie dąży do niej, choć z uzasadnionych przyczyn dopuszcza się ryzyko śmierci: pragnie się jedynie skutecznie złagodzić ból, stosując środki przeciwbólowe udostępnione przez medycynę. Niemniej jednak „nie należy pozbawiać umierającego świadomości bez poważnych przyczyn”: w obliczu zbliżającej się śmierci ludzie powinni być w stanie wypełnić swoje obowiązki moralne i rodzinne, zwłaszcza zaś powinni mieć możliwość w pełni świadomego przygotowania się na ostateczne spotkanie z Bogiem. (Evangelium vitae 65)