…wiem, komu zawierzyłem, i jestem pewny, że mocen On jest ustrzec mój depozyt aż do owego dnia (2 Tm 1,12).
Kto z nas nie zna rozdarcia pomiędzy nadzieją a rozczarowaniem, gdy nie udało się zrealizować planów, zamierzeń? Albo kiedy nasz zapał stracił pierwotną świeżość wskutek niepowodzeń czy poddania się czysto ludzkim kalkulacjom bez liczenia na pomoc z Nieba?
Prawidłowy rozwój człowieka kształtuje się na drodze wzrastania w świętości, czyli zjednoczenia z Bogiem przez miłość. Na tej drodze, dzięki zjednoczeniu z Chrystusem, doświadczam przemiany stylu myślenia, wartościowania i działania. Stąd często pragniemy kolejny raz zacząć od nowa… Nie otrzymaliśmy przecież „ducha bojaźni, ale mocy i miłości oraz trzeźwego myślenia”, by odważnie stawiać Chrystusa w centrum życia i świadczyć o mocy Jego miłości dziś. W jaki sposób? Choćby w konkrecie, który podpowiada bł. Maria Karłowska (1865-1935), założycielka Sióstr Pasterek od Bożej Opatrzności:
Nie odpychaj nigdy tych, których Bóg nie odpycha! Nie potępiaj tych, których Bóg nie potępia! Nie odsuwaj tych, których Bóg stara się przyciągnąć!
Upili się młodym winem
NASZ BÓG JEST POTĘŻNY W MOCY SWEJ
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.