Cel nie uświęca środków. Jeśli szukamy dobra, nie możemy usprawiedliwiać jego zdobywania podstępnym działaniem.
Celem wiary jest budowanie relacji z Bogiem, bliźnimi i sobą samym w atmosferze pokoju i miłości.
Zrealizować zamierzone cele? Zwyciężyć? Można. Ale ważna jest cena. Owocem Ducha jest nie zwycięstwo, a wierność.
Nasze życie duchowe wprawdzie przeplata się z codziennością, ale ich cele dziwnie do siebie nie pasują…
Człowiek, który czuwa, nie traci sprzed oczu celu, jest w niego wpatrzony i na nim skupiony.
Małżeństwo i rodzina jest celem zarówno mężczyzny, jak i kobiety – te więzi nadają sens życiu obojga.
Chrześcijańskie przypominanie nie ma na celu – jak w szkole – utrwalania przekazanej wiedzy. Ono służy pogłębieniu wiary.
Pogoń za pieniądzem zarówno biednego, jak i bogatego, ma ten sam cel – mieć go coraz więcej.
Wiedza, jak postępować, jak żyć nie wystarczy, by osiągnąć cel mojego ziemskiego życia, jakim jest życie wieczne
Co jest celem mojego życia? Co jest dla mnie tak ważne, że oddaję się temu całym sercem?
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...