Można nakazać miłość? Zmusić do kochania wbrew zranieniom, wykorzystanemu zaufaniu, dobroci nadużytej, wierności zdradzonej, uczuć wyszydzonych? Pytania wcale nieobce, stawiane chyba przez każdego, kto próbuje zmierzyć się z wyzwaniami i problemami, zastanawiającego się, czy z miłością częściej musi być pod górkę i pod wiatr niż z górki i z wiatrem.
Właśnie w takich sytuacjach pojawia się jedno słowo. Trzeba. Tak często powtarzane przez Jezusa. Trzeba wziąć odpowiedzialność. Za to, co oswojone i za to, czego oswoić się nie da. Mimo ciemności i niepewności. Bardziej z obowiązku niż z chęci. Częściej ze łzami niż z entuzjazmem. Dziś. Codziennie od nowa. By każdego dnia przykazanie stawało się nowym.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.