Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Jeżeli wiecie, że Bóg jest sprawiedliwy, to uznajcie również, że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, pochodzi od Niego 1 J 2,29
Co znaczy być sprawiedliwym? Czy potrafię żyć sprawiedliwie? Czy kieruję się w życiu sprawiedliwością? Jako nauczyciel zauważam, że tak właściwie niemożliwym jest, by sprawiedliwie traktować i oceniać innych. Dlaczego? Bo mogę tylko podejrzewać, ile uczeń wkłada starań, czasu na naukę. Nie potrafię stwierdzić, jak jego uwarunkowania emocjonalne wpływają na przekaz wiedzy czy umiejętności, które posiadł – często blokują dziecko uniemożliwiając nauczycielowi ocenić jego prawdziwą wiedzę. Nie do końca znam sytuację rodzinną, która też ma wielki wpływ na to, co dziecko potrafi. Można by mnożyć sytuacje, których nie znam, a mają wpływ na wyniki nauki, które muszę chcąc, nie chcąc, ocenić. Przenosząc to grunt własnego życia, muszę jednoznacznie stwierdzić, że nie jest możliwym sprawiedliwie postrzegać innych. Tylko Bóg to potrafi i Jemu muszę to pozostawić. W takim razie, do jakiej sprawiedliwości nawołuje Jan Apostoł?
Żyć sprawiedliwie nie oznacza wyłącznie być sprawiedliwym dla innych. Często jednak do tego ograniczam swoją ‘sprawiedliwość’. Ale to ja mam żyć w ten sposób. Nie roztrząsać spraw innych ludzi powołując się na własne poczucie sprawiedliwości, ale własne życie wieść w sposób sprawiedliwy, czyli uczciwy. Być uczciwym to uznać, jak św. Jan Chrzciciel, że Bóg ‘przewyższa mnie godnością’, choć jestem Jego dzieckiem. Być sprawiedliwym to przyznać się do swoich słabości przed sobą i Bogiem. To stanąć przed Nim z nadzieją, że mimo nich, stanę się kiedyś do Niego podobna. To pokładać w Nim nadzieję, że mnie uświęci. Wszak z miłości do mnie przyszedł na świat, aby zgładzić grzechy świata, a także mój grzech. Jednak muszę umieć się do tego sprawiedliwie przyznać.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
Kalaruch
40 i 30 na 70
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.