Niezwykle interesujące jest spojrzenie na tematy, które biskupi polskich diecezji poruszają w listach pasterskich na początek Wielkiego Postu.
3. Kiedy jesteśmy na niedzielnej Eucharystii zadośćczynimy także obowiązkowi słuchania słowa Bożego. W czytaniu słowa Bożego biorą udział również ludzie świeccy. Czujcie się do tego zaszczytu użyczania swego głosu i swojej wiary radośnie powołani, drodzy młodzi, dorośli, mężczyźni i kobiety. W czasach posoborowych kapłanowi rozdającemu Komunię świętą mogą też pomagać przygotowani do tego mężczyźni. Cieszę się, że obecną grupę nadzwyczajnych szafarzy Eucharystii przyjęliście z mądrością i powagą. Potrzebna jest do tej posługi odpowiedzialna formacja, która wciąż jest przeprowadzana. Są oczywiście takie funkcje w Kościele, które wykonuje tylko kapłan, stąd nasza wielka troska o powołania kapłańskie i zakonne a także o nasze seminaria i domy zakonne. Również, gdy chodzi o głoszenie słowa Bożego – które jest, według słów Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii potrzebne jak chleb – jest ono domeną biskupów, prezbiterów i diakonów. Miejmy więc otwarte uszy i serca na słowa Boże płynące do nas zwłaszcza drogą homilii i kazań. W dzisiejszym świecie inflacji słowa i obrazu aż do stanu, że człowiek staje się „człowiekiem telewizyjnym” (homo televisious), z wiarą trzeba podejść do naszych, jakże pokornych w swej formie i atrakcyjności kazań. W cierpliwości, poświęcając trochę czasu dla swego zbawienia, słuchajmy tych słów. Są one w swej istocie i mocy słowami naszego Pana Jezusa. „Kto was słucha, Mnie słucha, kto wami gardzi, Mną gardzi”– mówił o posłannictwie Apostołów nasz Boski Mistrz (Łk 10, 16). A słowo Boże jest zawsze żywe i skuteczne, choć czasem ostre i przenikliwe jak miecz. Działa też na zasadzie jakby sakramentalności, to jest, niesie z sobą łaskę słuchającemu.
Umiłowani Bracia i Siostry,
4. Przykazania uczestniczenia w niedzielnej i świątecznej Eucharystii nie można wypełnić przez zewnętrzną tylko obecność w kościele. Konieczny jest prawdziwie nabożny udział w tym, co się dzieje na ołtarzu, a tam pod postaciami chleba i wina uobecnia się miłość Boga wyrażająca się w śmierci Jezusa i przechodząca w Jego zmartwychwstanie. To dla mnie uobecnia się Jezus umierający i zmartwychwstały, prawdziwie Baranek paschalny, zabity i żyjący (por. Ap 5, 6), „Pan mój i Bóg mój” (J 20, 28). Trzeba więc zewnętrzną uwagą i skupieniem, „w duchu i w prawdzie” (J 4, 23), sercem dziecka i mocną wolą przyjąć tajemnicę, która się dzieje na ołtarzu. Stawajmy się, jak tego chce Kościół, ofiarnikami z Chrystusem i ofiarą miłości z Nim. Z radością i prostotą poddajmy się liturgii, jej przepisom i poleceniom. Nie przylegajmy w sposób ciasny do tego, co nie było i nie jest istotne w sposobie sprawowania Mszy świętej i w rozdzielaniu Ciała Pańskiego. Skupiajmy się na tym, co pod osłonami czynności słów i śpiewów sakralnych rzeczywiście się dzieje w czasie liturgii eucharystycznej. Wnikajmy w samą tajemnicę a nie w jej osłony. Odpowiadajmy na wezwania kapłana pełnym głosem, śpiewajmy wargami i sercem, czasem oddajmy się czynnemu milczeniu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |