13. Niedziela zwykła (B)

Pięć homilii

Córeczka tatusia

 

Augustyn Pelanowski OSPPE

Jest w tłumie ludzi. Ściśnięta, nieważna, niejedyna. Modli się z pokorą. Jej samotność zostaje zauważona przez Jezusa. Chwyta się modlitwy jak skraju szat Boskiego Lekarza, który zna jej historię
Po uzdrowienie swojej córeczki przyszedł tylko ojciec, ale za- uważmy, że gdy Jezus wskrzeszał dziewczyn- kę, poprosił nie tylko ojca, ale i matkę. Cha-rakterystyczna jest też przemiana pojęć. Jair nazywa ją córeczką, ludzie, którzy donieśli o śmierci, nazwali ją już mniej ciepło: córka. Jezus nazywa ją najpierw dzieckiem, w końcu dziewczynką, jakby dystansując związek z ojcem.

Wyobraźmy sobie tatusia, który jest lekarzem i miał jedyną córeczkę. Ojciec nosił ją na rękach, powtarzał, że jest z niej dumny. Córka rywalizowała ze swoją matką, dążąc do tego, by uwaga ojca skupiała się na niej, a nie na matce. Przez całe dzieciństwo czyniła wszystko, by ojciec ją podziwiał. Przynosiła najlepsze oceny ze szkoły, ubierała się tak, by w ojcowskich oczach zobaczyć podziw. Nauczyła się chorować, by wzbudzać opiekuńczość ojca. Matka zawsze była w cieniu.

Gdy córka dorosła, nie potrafiła opanować kokieterii, którą zwabiała mnóstwo mężczyzn, ale wybierała tylko tych, którzy ją adorowali i podziwiali jak ojciec, troskliwie i nadopiekuńczo. Po kolejnych odtrąceniach przez mężczyzn zaczęła odczuwać pustkę i zrozumiała, że jest na bocznym torze. Nigdy nie żyła własnym życiem, zawsze pasożytowała na kolejnych wcieleniach własnego ojca lekarza. Już wie, że nie znajdzie nikogo, kto by nią pokierował tak jak w dzieciństwie. Minęło może 12 lat, a może nawet 24, odkąd opuściła dom po śmierci ojca, a wciąż nie może znaleźć swojego tatusia. Lęk paraliżuje jej życie.

Pewnego dnia dostaje krwotoku. Leczenie mnóstwo kosztuje. Ktoś jej radzi pielgrzymkę do dalekiego sanktuarium. Jest w tłumie ludzi. Ściśnięta, nieważna, niejedyna. Modli się z pokorą. Jej samotność zostaje zauważona przez Jezusa. Chwyta się modlitwy jak skraju szat Boskiego Lekarza, który zna jej historię. I w kilku sekundach przypomina jej się ta historia z omdleniem i skaleczonym palcem. Całe życie była głodna takiego dotknięcia, jakie teraz czuje w swoim sercu. Takiego uchwycenia się Boga. Takiej modlitwy, która jest jak nakarmienie chorej i osłabionej dziewczynki.

 

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...