W sprawach liturgii zabiera głos Stolica Apostolska, mówią biskupi i księża, na jej temat wypowiadają się teologowie. Rzadko natomiast można usłyszeć i przeczytać refleksje świec-kiego. W adwentowej edycji „Miłośnika Eucharystii” wyłowiliśmy kogoś, kto liturgią jest zafascynowany, czuje się za nią odpowiedzialny i potrafi na jej temat pięknie pisać.
Po obrzędach wstępnych, akcie pokuty, hymnie Chwała na wysokości Bogu, następuje tzw. Kolekta, czyli modlitwa zgromadzenia (colligere = zbierać, łączyć. Kończy ona tę część liturgii, przygotowując nas do Liturgii Słowa. Po odpowiedzi Amen na konkluzję modlitwy siadamy, aby wysłuchać co Matka Kościół na daną niedzielę zastawiła przy stole słowa Bożego. Siedzimy, bo w tej postawie łatwiej nam medytować, skupić się na usłyszanym Słowie aż do zakończenia homilii . Robimy tylko wyjątek na aklamację Chwała Tobie Słowo Boże oraz czytanie Ewangelii, kiedy ze względu na szczególny szacunek dla słów Chrystusa wstajemy.
Proklamacja Ewangelii to szczyt Liturgii słowa. Ewangeliarz zostaje uroczyście przyniesiony w asyście dwóch ceroferariuszy i ministrantów kadzidła do ambony. Dokonuje tego diakon lub któryś z obecnych koncelebransów. Według Ceremoniale Episcoporum oraz nowego OWMR również prezbiter prosi biskupa o błogosławieństwo przed odczytaniem Ewangelii. Po dialogu wstępnym księga Ewangelii na znak czci zostaje okadzona również trzema rzutami kadzielnicy. Rubryki nowego mszału przewidują nowy, bo dotychczas niespotykany w liturgii przepis. Otóż podczas proklamacji Ewangelii wszyscy, zarówno w prezbiterium jak i wierni, zwracają się całym ciałem w kierunku czytającego lub śpiewającego diakona lub prezbitera. Jest to podkreślenie znaczenia Ewangelii, jako szczytu Liturgii słowa. Postawa ciała mobilizuje do uważnego słuchania.
Liturgia słowa kończy się Wyznaniem wiary i Modlitwą powszechną. Zarówno Credo jak i wezwania wypowiadamy w postawie stojącej z racji ich wymowy merytorycznej. Jest to odpowiedź na usłyszane słowo Boże. W tej postawie pozostajemy, ponieważ rozpoczyna się część zwana przygotowaniem darów. Jeżeli są wnoszone procesyjnie, jest to znak, że utożsamiamy się z tymi, którzy w naszym imieniu niosą chleb i wino jako materia Eucharystii. Na patenie wraz z chlebem złożymy swoje duchowe ofiary, cierpienia i troski, aby zostały przemienione na chwałę Bożą.
Siadamy, gdy dary zostaną już odebrane przez celebransa. Czynności przygotowawcze kończą się obrzędem okadzenia. Kolejny raz poszczególne rzeczy lub osoby zostają uhonorowane. Najpierw celebrans okadza dary ofiarne, następnie diakon lub ktoś z usługujących okadza głównego celebransa z racji godności sakramentu świeceń. Z tego samego powodu okadzani są obecni prezbiterzy, zarówno celebrujący jak i ubrani w strój chórowy. Na końcu zaś diakon w asyście usługujących okadza zgromadzenie liturgiczne: stają przed ołtarzem zwróceni do zgromadzonych, skłaniają głowy, i wtedy wszyscy wstają. Okadzenie to odbywa się trzema rzutami kadzielnicy, z racji uczczenia kapłaństwa wspólnego, które otrzymaliśmy w sakramencie chrztu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |