Nie spieszmy się z pochopnymi sądami. Tylko jeden odszedł zasmucony. Bogaty młodzieniec. O tych dwóch wiemy jedno. Zostały im postawione wymagania. Nie warunki. Wymagania. Tyle. Nic nie uprawnia nas do snucia domysłów. Być może uczony w Piśmie zgodził się na wędrówkę, naznaczona brakiem miejsca na złożenie głowy.
Lisy mają nory… My też. Zaszywamy się w dających złudne poczucie bezpieczeństwa norach przyzwyczajeń, nawyków. Pozwalamy, by sparaliżowała nas rutyna. Przy czym nie chodzi o to, by natychmiast rzucić wszystko i lecieć na krańce świata. Czasem, a może najczęściej, „pójdź za Mną” oznacza zaproszenie do zrobienia kolejnego kroku, ciut więcej niż „zawsze tak było”.
Nie bądź lisem. Bądź uczniem.
Dodaj swój komentarz »