Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Widzieliśmy to nie raz: dziadkowie daleko, rodzeństwo pochłonięte własnym życiem, rodzinne kontakty ograniczone do pogrzebów i zdawkowych smsów na święta. Postać św. Józefa – jego osobista historia sięgająca czasów Dawida i wiary Abrahama – zdaje się wychodzić poza to doświadczenie pozrywanych więzi. Bóg ciągle widzi w nas rodzinę – te naturalne relacje, nawet najbardziej poszarpane, w Nim znowu zaczynają coś znaczyć, wiele znaczyć.
Może to banalne stwierdzić, że Bóg działa poprzez ludzi – to ich decyzje, zachowanie mają wpływ na nasze wybory, wskazują drogę wyjścia, jak sen Józefa zaprowadził Świętą Rodzinę do Egiptu. Czy nie jest to jednak dla nas choć trochę pocieszające? Ta świadomość, że Boża łaska działająca w nas może dosięgnąć i ich, tych bliskich oddalonych. A nasza rola może okazać się kluczowa, trwanie w Bogu – znaczące.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.