Szaleństwo człowieka zaczyna się zawsze od braku bliskiej relacji z osobą Jezusa Chrystusa. Wtedy zanikają więzy międzyludzkie i zaczyna się błąkanie, szukanie namiastek i sztucznych rajów.
Znalezienie prawdy jest trudne, gdy człowiek kieruje się uprzedzeniami. Można jej nigdy nie znaleźć. Można wówczas zaprzepaścić wiele dobra, zrezygnować z ubogacających relacji…
Nasze więzi potrzebują czasu, wymagają zaangażowania, cierpliwości w poznawaniu drugiego. To zawsze jest obustronne – choćby nawet ta relacja była zupełnie naturalna, jak matki z dziećmi.
Wspólnota to zespół osób, których łączą te same ideały, wartości, a ich wzajemne relacje oparte są na współodpowiedzialności i trosce o dobro pozostałych członków grupy.
W naszej relacji z Bogiem te dwie rzeczy są pewnie równie ważne – to, że On zna nas i to, że my możemy poznać Jego.
To On wybrał mnie od założenia świata, bym żyła z Nim w przyjaźni, tzn. bym coraz głębiej wchodziła w relację zaufania, miłości, czułości Boga do człowieka...
Godzina oczekiwania na wejście do Drzwi Świętych, spowiadający Franciszek, namioty miłosierdzia i wrzask na Placu świętego Piotra. Relacja z pierwszego dnia Jubileuszu chłopców i dziewcząt na Twitterze.
Złe słowa działają jak trucizna. Niszczą relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie, zarażają złością, czasem beznadziejnością. Czy zastanawiam się, jaki skutek mogą nieść słowa, które wypowiadam, piszę?
Jak Apostołowie i Niewiasty stopniowo dochodzili do zrozumienia zmartwychwstania i uczyli się wchodzić w nową relację z Panem, tak i my musimy przebyć tę drogę wiary.
są takie sfery w ludzkim życiu, do których człowiek nie chce dopuścić Boga. Czasem to sfera przyjemności cielesnych, czasem wzajemnych relacji. Czasem nie żyje się Bożymi przykazaniami podczas zarabiania pieniędzy...
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...