Łzy mogą mieć głębię... Droga Krzyżowa.
Stacja trzynasta: Zdjęcie Jezusa z krzyża.
Jeśli cierpienie zaprowadziło aż na krzyż, to ma ono swój kres. Nie ma kresu jedynie cierpienie wynikające z nieugaszonej, wiecznej tęsknoty za Bogiem, którego się odrzuciło.
Każdy krzyż ma swój kres, po którym Matka bierze każdego z umęczonych, przybranych synów w ramiona.
Chryste zdjęty z krzyża... niech moje cierpienie będzie przeniknięte nadzieją.
Stacja czternasta: Złożenie Jezusa do grobu.
Kiedy cierpienie osiąga apogeum, kiedy ciemność ogarnia wszystko, nastaje bezruch, cisza. Gdzieś może krzątają się ci, którzy jeszcze podtrzymują bezwładne ciało, gdzieś dochodzi zapach wonnych ziół. Ale to wszystko dzieje się jakby obok. Tutaj trwa oczekiwanie na Zmartwychwstanie. Oczekiwanie już spełnione, bo gwarantowane obietnicą Boga, którą wypowiedział w Synu.
Jezu, złożony do grobu... daj mi pewność nadziei zbawienia.
«« |
« |
1
|
2
|
3
|
4
|
5
|
» | »»