Noc Bożego Narodzenia jaśnieje nad stajenką betlejemską nadprzyrodzonym światłem. Dzieją się tu wielkie rzeczy Boże, które podziwia niebo i ziemia.
Wracając do wymownego znaku położenia Jezusa na kamieniu podłogi stajenki – jest to nawiązanie do grobu w Jerozolimie i Kamienia Namaszczenia, na którym złożono nagie ciało ukrzyżowanego Chrystusa, aby poddać je ostatniemu obrzędowi pogrzebowemu: obmyciu, obłożeniu mirrą i aloesem, owinięciu w całun. Zatem takie przedstawienie Nowonarodzonego zawiera już zapowiedź męki i śmierci. W Wielki Czwartek zbawcza ofiara Jego życia związana z „ciałem wydanym i krwią przelaną” zostanie antycypowana poprzez uobecnienie jej w czasie Ostatniej Wieczerzy pod postacią spożywanego przez Apostołów chleba i wina. Dlatego na pierwszym planie leży związany snop pszenicy. Tak więc to Ciało Jezusa, które wszyscy adorują, jest chlebem dającym życie. Wspomnijmy, że wiązka zboża jest też aluzją do nazwy miasta Betlejem, co w języku hebrajskim znaczy: dom chleba.
Z lewej strony widać św. Józefa. Adoruje on Dzieciątko klęcząc ze złożonymi do modlitwy rękoma. Jest niemłodym mężczyzną, co czyni bardziej wiarygodną jego rolę – poważnego opiekuna Maryi i Jezusa. To on przyprowadził z Nazaretu do Betlejem zaślubioną sobie i oczekującą dziecka Maryję. Wskutek zarządzenia cesarza Augusta o powszechnym spisie ludności musiał zgłosić się do miejscowości, z której wywodził się jego ród. I tam dokonał się poród Dziecięcia, o którego naturze został on pouczony przez anioła we śnie: „nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło” (Mt 1, 20).
Opiekun Świętej Rodziny tradycyjnie przedstawiony jest przy kolumnie (lub ze świecą). Kolumna pałacu i czerwony płaszcz, w który jest ubrany, wskazują, że Józef pochodził z pokolenia Dawida. Stąd Jezus, dla którego mąż Maryi stał się ojcem wedle prawa, stał się potomkiem króla Dawida. O tym mówi opuszczony pałac Dawidowy, który widnieje na drugim planie: nad głową Maryi w obramieniu drzwi widzimy małą harfę – znak Dawida. A to potwierdza zapowiadaną godność mesjańską Dziecka.
Józef zdaje się kontemplować w Dzieciątku Jezus spełniające się proroctwa mesjańskie i orędzia anielskie. Emmanuel, narodzony z Dziewicy, jest pośród swego ludu. Tę bliskość Pana podkreśla leżący przed Józefem sandał. Jest to wymowny znak odsyłający do objawienia się Boga Mojżeszowi, który z krzaka ognistego usłyszał: „Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce na którym stoisz, jest ziemią świętą” (Wj 3, 5).
Do adoracji Maryi i Józefa przyłączyli się i pasterze, którzy po otrzymanym objawieniu udali się z pośpiechem do Betlejem. W oddali, na wzgórzu, widać scenę zwiastowania. Anioł obwieszcza dwóm pasterzom, którzy pilnowali w polu owiec, radosną nowinę o cudownych narodzinach w Betlejem: jeden pastuszek oślepiony chwałą Pańską przesłania ręka oczy, a drugi opadł na kolana. Grupa ubogich wieśniaków z okolic Betlejem, która spiesznie dotarła do stajenki jest dynamiczna: jeden pasterz już adoruje; drugi dopiero co zauważył Boskie Dzieciątko i przyklęka; trzeci, łapiąc oddech otwartymi ustami, spoziera zza innych, by dostrzec Mesjasza Pańskiego; następny dobiega do otwartej na oścież szopy. Pasterze zdają się mówić, że w sprawach Bożych nie można zwlekać i trzeba czasowo zawiesić swoje zajęcia, by spotkać się z przychodzącym Zbawicielem.
Szopka betlejemska jest pełna aniołów adorujących Dzieciątko (w obrębie stajenki można naliczyć ich piętnastu, co odsyłało do znanej wtedy liczby tajemnic różańca świętego, w którym rozważamy wydarzenia zbawcze z życia Jezusa i Maryi). Aniołowie pełni skupienia klęczą lub stanęli w locie. Niebianie są ubrani w szaty liturgiczne: w alby, w dalmatyki i kapy. Pierwszy anioł, klęczący po prawej stronie, ma wypisane na obrzeżach swej kapy słowa: „SANCTUS, SANCTUS, SANCTUS…”. Te słowa to początek hymnu uwielbienia Boga, zapis pieśni aniołów z liturgii niebiańskiej: „Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów,/Cała ziemia jest pełna Jego chwały” (Iz 6, 3).
Rzeczywiście, noc Bożego Narodzenia jaśnieje nad stajenką betlejemską nadprzyrodzonym światłem. Dzieją się tu wielkie rzeczy Boże, które podziwia niebo i ziemia: słowo staje się ciałem; Jezus jest prawdziwym chlebem, który z nieba pochodzi – chlebem dającym życie wieczne. Zaczynamy rozumieć znaczenie słów, że „chleb aniołów spożywał człowiek” (por. Ps 78. 24).
Znaki świętej nocy wskazują na dokonujące się misterium zbawienia, na które z wiarą odpowiedzieli Maryja z Józefem oraz pasterze. Oni uczą nas, że na objawienie prawdy o Wcieleniu Syna Bożego odpowiada się wiarą, a ta prowadzi do adoracji – adoracji Najświętszego Ciała Pana Jezusa, które dostępne jest dla wszystkich w darze Eucharystii.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |