Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »W domu Ojca mego jest mieszkania wiele, a ja idę przygotować wam miejsce, a gdy wam miejsce przygotuję, wrócę się do was i zabiorę was ze sobą abyście tam, gdzie ja jestem, i wy byli” (J 14,2-3).
Tak się Pan Jezus wylegitymował braciom swoim, do których został posłany przez Ojca - na spotkanie. A teraz wszystko już zależy od tego, jak my, bracia Chrystusowi wedle ciała, to spotkanie rozegramy. Rozegramy je w każdym razie w atmosferze ludzkiej wolności. Jaka ona tam jest, to jest. Jest bardzo ciasna, wąska, niedoskonała, ale w każdym razie jest na tyle wolnością, że można to spotkanie rozegrać rozmaicie. Można po prostu wyminąć człowieka, który nam wyszedł na spotkanie, nie zwrócić na niego uwagi, mimo że nas zagadnął po drodze. Jakoś nie w porę trafił. Można być wobec tego człowieka wysłanego na nasze spotkanie bardzo uprzejmym i bardzo układnym, bardzo kulturalnym. I można się dać temu, który do nas przyszedł, zagarnąć bez reszty.
Ten pierwszy wypadek nas nie obchodzi. To znaczy obchodzi nas, jest naszym cierpieniem, jest naszą wielką troską, ale ponieważ mówimy do ludzi tu obecnych, dlatego powiedziałem, że nas to nie obchodzi.
Natomiast ten drugi przypadek, tego uprzejmego spotkania, już nas obchodzi chyba bardzo. Bardzo nas obchodzi przede wszystkim jako przestroga: uprzejmość jest cnotą, która się nie nadaje do tego układu. Nie może być nigdy stosowana pomiędzy człowiekiem a Panem Bogiem. Uprzejmość bowiem jest cnotą między równymi. A tu nie chodzi o dwóch równych. Ten, który wyszedł na spotkanie, jest Synem Jednorodzonym Boga Ojca i prawdziwym Bogiem. I dlatego powiedziałem, że trzeba być z tą uprzejmością ostrożnym. A niestety, w imię szczerości, musimy sobie to tutaj otwarcie powiedzieć, że wasze środowisko bardzo często przeżywa pokusę uprzejmości w stosunku do Pana Boga. Jesteście na tyle mądrzy i rozsądni, żeby nie przeczyć faktom: faktom, że Ewangelia jest, że stanowi jakąś wartość w dorobku ogólnoludzkiej kultury religijnej i nawet pozareligijnej. Jesteście na pewno na tyle uczciwi, żeby wszystkim wartościom, całemu pięknu Ewangelii, oddać szacunek, pochylić przed tym głowę i powiedzieć, że to jest piękne, że to jest jakieś wielkie. Środowisko inteligencji twórczej jest jakoś i rozsądne, i uczciwe, i sprawiedliwe, żeby ten stosunek ułożyć pozytywnie i czasem stworzyć nawet coś takiego, co by można było nazwać „religią uprzejmości”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |