Dopiero przyszli do zdroju. Światłością się napełnili. Alleluja. Alleluja!
Refren starożytnego hymnu chrzcielnego każe nam wrócić do pierwszej, wielkanocnej refleksji. Rozpoczynając cykl zauważyliśmy: jeżeli coś jeszcze wymaga pracy na najbliższych kilka lat, to uchwycenia związku tej Nocy z chrztem. Oczywiście najbardziej jest on widoczny w obrzędzie poświęcenia wody i zanurzeniu w niej/obmyciu nią kandydata. Ale jest jeszcze jeden moment, gdy liturgia chrztu nawiązuje do Wigilii Paschalnej. To trzeci z obrzędów wyjaśniających – wręczenie zapalonej świecy.
Wróćmy zatem do Wigilii. W Orędziu Paschalnym słyszeliśmy między innymi: „Raduj się ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa!” Słowem-kluczem przypomnianego fragmentu jest oświecenie. To jedna z nazw sakramentu chrztu. „Obmycie to nazywane jest oświeceniem, ponieważ ci, którzy otrzymują pouczenie (katechetyczne), zostają oświeceni w duchu. Ochrzczony, otrzymawszy w chrzcie Słowo, ‘światłość prawdziwą, która oświeca każdego człowieka’ (J 1,9), po ‘oświeceniu’ (Hbr 10,32) staje się ‘synem światłości’ (1 Tes 5,5) i samą światłością’ (Ef 5,8). Dlatego o nowo ochrzczonych mówi się wybrani lub oświeceni.
Ojcowie Kościoła, mówiąc o chrzcie, używali więcej określeń. Katechizm, pytając o nazwy tego sakramentu, cytuje świętego Grzegorza z Nazjanzu:
„Chrzest jest najpiękniejszym i najwspanialszym darem Boga. Nazywamy go darem, łaską, namaszczeniem, oświeceniem, szatą niezniszczalności, obmyciem odradzającym, pieczęcią i wszystkim, co może być najcenniejsze. Darem – ponieważ jest udzielany tym, którzy nic nie przynoszą; łaską – ponieważ jest dawany nawet tym, którzy zawinili; chrztem – ponieważ grzech zostaje pogrzebany w wodzie; namaszczeniem – ponieważ jest święty i królewski (a królów się namaszcza); oświeceniem – ponieważ jest jaśniejącym światłem; szatą – ponieważ zakrywa nasz wstyd; obmyciem – ponieważ oczyszcza; pieczęcią – ponieważ strzeże nas i jest znakiem panowania Boga” (zob. KKK 1216).
Zatem oświecenie. Dlatego ostatnim z obrzędów wyjaśniających jest wręczenie zapalonej świecy.
„Przyjmijcie światło Chrystusa. Podtrzymywanie tego światła powierza się wam, rodzice i chrzestni, aby wasze dzieci, oświecone przez Chrystusa, postępowały zawsze jak dzieci światłości, a trwając w wierze, mogły wyjść na spotkanie przychodzącego Pana razem ze wszystkimi Świętymi w niebie”.
Zadanie powierzone rodzicom i chrzestnym jest kolejnym momentem, nawiązującym do wielkanocnego Orędzia. „Znamy już wymowę tej woskowej kolumny, którą na chwałę Boga zapalił jasny płomień. Chociaż dzieli się on użyczając światła, nie doznaje jednak uszczerbku, żywi się bowiem strumieniami wosku, który dla utworzenia tej cennej pochodni wydała pracowita pszczoła”.
Kim są zatem dla dziecka jego rodzice i chrzestni? Są strumieniami wosku, żywiącymi światło, rozpalone przez Chrystusa. Oczywiście znak zapalonej świecy, jego paschalny kontekst i wymowa tekstów liturgicznych przestają być czytelne, gdy woskowa kolumna (nie wolno zapalać świecy zapałkami!) zostaje zastąpiona wypełnioną ropą plastikową rurą.
Na koniec musimy zauważyć pewną stopniowalność obrzędów wyjaśniających. Wypowiadając formułę namaszczenia celebrans zwraca się do nowo ochrzczonego; nakładając białą szatę do dziecka i jego bliskich; wręczając zapaloną świecę tylko do rodziców i chrzestnych. By nie zapomnieli, że choć oświecenie jest dziełem Boga, to oni są Jego „współpracownikami” (1 Kor 3,9). Zapalone światło co prawda nigdy nie zgaśnie, nowo ochrzczony na zawsze pozostanie umiłowanym dzieckiem Boga, ale może się okazać, że jest to światło przykryte „garncem” (Łk 8,16), choć w zamiarze Boga miało stać na świeczniku, „aby widzieli światło ci, którzy wchodzą” (tamże). Zatem możemy powiedzieć na koniec, że Światło zostaje powierzone zapalającym chrzcielną świecę.
Na koniec dzisiejszej chrzcielnej refleksji. Bo – jak zostało zapowiedziane – na koniec cyklu, dla wytrwałych, bonus.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |