Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Baranki młode w jedności z Chrystusem Kapłanem, Prorokiem i Królem.
Prosty gest odnawiającego i odradzającego obmycia niewiele jeszcze mówi. Jeśli w powszechnej świadomości rodzi skojarzenia, będą one niewątpliwie związane z grzechem pierworodny. To oczywiście prawda. A właściwie cząstka prawdy. Dlatego warto pokusić się o refleksję nad kolejnymi znakami, związanymi z celebracją chrztu. Czyli nad tak zwanymi obrzędami wyjaśniającymi, będącymi pierwszą katechezę mistagogiczną. To znaczy objaśniającą to, co dokonało się w sakramencie chrztu. One ukażą całą prawdę.
Zanim przejdziemy do pierwszego z nich ćwiczenie z wyobraźni.
Stoimy przed witryną sklepową i zachwycamy się prezentowaną w niej odzieżą. Coś nam się podoba i chcemy kupić. Sprawdzamy zawartość portfela, bierzemy gotówkę, przymierzamy… Kilka dni później prezentujemy się w gronie rodziny i znajomych. Zachwyt tym, co mamy na sobie współbrzmi z zachwytem najbliższych.
Chrzest jak sklep z najlepszą odzieżą? Czemu nie? Chociaż są podobieństwa i różnice. Zacznijmy od pierwszych.
Jeśli w jakikolwiek sposób chcemy opisać wychodzącego z chrzcielnego źródła, niewątpliwie musimy odwołać się do Psalmów. „Oto córa królewska wchodzi pełna chwały, odziana w złotogłów (…) Król pragnie twego piękna. On Twoim Panem, oddaj Mu pokłon (…) Jesteś najpiękniejszy spośród synów ludzkich; wdzięk rozlał się na twoich wargach”. Dlaczego najpiękniejszy? Bo „Tyś moim Synem, Tobie się rozsławię (…) W Tobie mam upodobanie”. Od Psalmów nie sposób nie przenieść się nad Jordan. „To jest mój Syn umiłowany”. To podobieństwa. Bóg zachwyca się nowo ochrzczonym. Ten zachwyca się swoją „nową kreacją”, wychwalając dobroć i miłosierdzie Boga.
Różnica jest jedna, zasadnicza. W sklepie kupujemy. W chrzcie otrzymujemy. Kapłańska, prorocka i królewska godność, nie jest nabytą. Jest nadaną nam z łaski Boga. Otrzymaną darmo, zanim czegokolwiek zapragnęliśmy.
„Bóg wszechmogący, Ojciec naszego Pana, Jezusa Chrystusa, który was uwolnił od grzechu i odrodził z wody i Ducha Świętego, On sam namaszcza was krzyżmem zbawienia, abyście włączeni do ludu Bożego, wytrwali w jedności z Chrystusem Kapłanem, Prorokiem i Królem na życie wieczne. Amen”.
Słowa, towarzyszące namaszczeniu olejem Krzyżma. Jednoznacznie wskazujące, że namaszczającym i obdarowującym nową, potrójną godnością, nie jest celebrans. Jest nim Bóg, Ojciec naszego Pana, Jezusa Chrystusa.
Trzy szaty, potrójna godność: kapłana, proroka i króla. Na podobieństwo i w jedności z Kapłanem, Prorokiem i Królem. Nadana godność wyznacza zadania, obowiązki i prawa. Spróbujmy opisać je słowami Pisma świętego i Liturgii.
Kapłan
„Proszę was, bracia, przez wzgląd na miłosierdzie Boże, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną, jako wyraz waszej rozumnej służby Bożej” (Rz 12,1). „Niech On nas uczyni wiecznym darem dla Ciebie, abyśmy otrzymali dziedzictwo z twoimi wybranymi…” (III ME).
Prorok
„Wy jesteście wybranym plemieniem (…) abyście ogłaszali dzieła potęgi Tego, który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła, wy którzyście byli nie-ludem, teraz zaś jesteście ludem Bożym, którzyście nie dostąpili miłosierdzia, teraz zaś jako ci, którzy miłosierdzia doznali” (1P 2, 9-10). „Panie, otwórz wargi moje, a usta moje będą głosić Twoją chwałę (…) Przyjdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, wznośmy okrzyki ku chwale opoki naszego zbawienia: przystąpmy z dziękczynienie przed jego oblicze, radośnie śpiewajmy Mu pieśni” (wezwanie do Liturgii Godzin i Ps 95,1-2).
Król
„Lecz kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie sługą waszym. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie niewolnikiem wszystkich. Bo i Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć i dać swoje życie na okup za wielu” (Mk 10,43-45). „Otwórz nasze oczy na potrzeby i cierpienia braci (…) abyśmy pocieszali utrudzonych i uciśnionych, spraw, abyśmy z miłością podejmowali posługę wobec ubogich i cierpiących” (…) oraz „mogli dzielić ich bóle i strapienia, radości i nadzieje, oraz postępować razem na drodze zbawienia” (V ME).
Nie dziwi opisany w pamiętnikach Egerii zachwyt. Ale też trzeba pytać siebie jak święty Paweł Galatów: „Czy tak wielkich rzeczy doznaliście na próżno?” (Ga 3,4).
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |