Nie posłał mnie Chrystus, abym chrzcił, lecz abym głosił Ewangelię 1 Kor 1
Różne słowa padają z naszych ust. Budujące, wyrażające życzliwość, niosące wsparcie i otuchę. Ale też, niestety i takie, które ranią, burzą, wprowadzają zamęt, szkodzą, skłócają, buntują. Złe słowa działają jak trucizna. Niszczą relacje międzyludzkie i wzajemne zaufanie, zarażają złością, czasem beznadziejnością. Czy zastanawiam się, jaki skutek mogą nieść słowa, które wypowiadam, piszę?
Św. Paweł ostrzega przed rozłamem wśród wyznawców Chrystusa. Rozłamem, do którego prowadzi słowne przegadywanie się, kto właściwiej wyznaje wiarę w zależności od tego, do kogo przynależy. Pokusa pewności, że właściwszą niż inni drogą wiary kroczę wkrada się także w moje serce. Przekonanie, że ruch, czy grupa formacyjna, do której należę jest jedynie słuszna, że moje praktyki są najlepsze. Jakimi słowami to wyrażam? Czy jest w nich miłość? A może raczej są pełne roszczeń, oburzenia i zazdrości wobec tych, którzy do Boga podążają inną ścieżką? Czy pycha, niezdrowa ambicja i rywalizacja, poczucie bycia lepszą od innych nie zamyka mnie na to, co najistotniejsze? Na jedyną, dla każdego inną, relację z Bogiem?
Jakże odmienną moc mają słowa Jezusa. Kiedy mówi „pójdźcie za Mną” rybacy pozostawiając wszystko, natychmiast idą, by już po kres swych dni podążać tylko za Nim. Jego słowa nie straciły nic na ważności pomimo upływu lat. Są tak samo aktualne dziś, jak i dwa tysiące lat temu. I nieistotne jaką drogą podążam, ważne, by nie przestać Go słuchać, by nie stracić Go sprzed oczu, by podążać za Nim tu i teraz, w konkretnej życiowej sytuacji. A jeśli już chcę o tym mówić, niech słowa moje będą pięknym świadectwem wiary…
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
ceglastopory5
Wspólnota Miłości Ukrzyżowanej - Słowa Twych ust (Jemu zaufaj).
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Panie niech słowa moje będą pięknem świadectwem wiary...Amen
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.