Zderzenie dwóch rzeczywistości: tej, w której apostołowie są „pogrążeni w smutku i w płaczu”, kiedy zarzuca się im „brak odwagi”; i tej, w której mają „iść na cały świat i głosić Ewangelię”.
W tej pierwszej nic dobrego nas nie czeka. Skończyło się i już. W tej drugiej: wszystko stoi otworem, nie wiadomo, co się zdarzy. Obu w jakiś sposób towarzyszy niepewność – tyle że jedna zamyka, niszczy, a druga jest obietnicą. I w obu – spotyka nas Jezus. Jest blisko zarówno pogrążonych w smutku, jak i odważnych – tego możemy być pewni. On nas nie zostawił.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.