„Z powodu Ciebie zabijają nas przez cały dzień, uważają nas za owce przeznaczone na rzeź. Ale we wszystkim tym odnosimy pełne zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował” (Rz 8,36b-37).

Chrystus jest dla świata znakiem sprzeciwu. Podobnie środowisko Jego uczniów, także współcześnie. Nie chodzi tu tylko o słowa, ale i styl życia. Moc miłości Jezusa, który złożył ofiarę ze swojego życia, jest w stanie przeprowadzić każdego człowieka przez wszystkie przeciwności, utrapienia i prześladowania ku wiecznemu wyzwoleniu.

Mocy Chrystusowej miłości doświadczył również św. Stanisław ze Szczepanowa, który zginął śmiercią męczeńską 1079 r., bo odważył się napomnieć króla Bolesława Śmiałego za to, że mścił się na swych podwładnych. Jednak ofiara Biskupa Krakowskiego nie poszła na marne, stała się zasiewem miłości pod Kościół w Polsce. Czy potrzebne było aż takie świadectwo? Nie wystarczyłyby same słowa? Jak napisał Karol Wojtyła w poemacie „Stanisław”: „Słowo nie nawróciło, nawróci krew”.

Wielu współczesnych chrześcijan jest na całym świecie znakami sprzeciwu, ale i zwycięzcami miłości, gdy ufają Dobremu Pasterzowi, który do końca nas umiłował.

Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński

Aaron Kumar Więcej miłości, więcej mocy, więcej Ciebie !