„Oto teraz mówisz otwarcie i nie opowiadasz żadnej przypowieści. Teraz wiemy, że wszystko wiesz i nie trzeba, aby Cię kto pytał. Dlatego wierzymy, że od Boga wyszedłeś” – mówią Apostołowie Jezusowi. „Teraz wierzycie? Oto nadchodzi godzina, a nawet już nadeszła, że się rozproszycie każdy w swoją stronę, a Mnie zostawicie samego”...

Skąd ja to znam? Ile razy powtarzałem Jezusowi: teraz już wierzę, teraz już zawsze będę Ci wierny, teraz... Ile warte były takie deklaracje? Więc pewnie i mnie Jezus mógłby zapytać: teraz wierzysz, teraz będziesz mi już zawsze wierny?

Ale jeśliby tak powiedział, to nie po to, by mnie pognębić, ale by pokrzepić. „To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat”. Tak, Jezus zwyciężył. Także ten świat, to zło, które jest we mnie. Bo choć złem Bóg się brzydzi, to przecież mnie jednak chce mieć u siebie...

Modlitwa

Teraz rozumiem Jezu. Od teraz chcę Ci być wierny w każdej sprawie. Przyjmij to moje „teraz”. Bo jaki będę w przyszłości, sam nie wiem...