Czy zastanawialiśmy się kiedyś, po co Mu to? Po co te wszystkie zabiegi wokół nas, sakramenty, zostawione nam Słowo... Po co wyprowadzał z Egiptu, ciągnął przez pustynię, nakłaniał do wierności? Na coś Mu się przydali Izraelici? Jaka jest korzyść z tego, że trzciny zgniecionej nie złamie, knota nie dogasi – że właśnie nas woła do siebie, oferuje przebaczenie, przynagla?
Może zresztą nie o odpowiedź dlaczego tu chodzi, a o odkrycie, że Bogu naprawdę zależy – chce, abyśmy szli za Nim. A nie oszukujmy się – to nie będzie droga na skróty. Izraelitów po czterystu trzydziestu latach niewoli, jak skrupulatnie wylicza nam dziś Biblia, zabrał na czterdzieści lat na pustynię. Więc zapewne i nas na tej drodze czeka niejedno... No i co z tego? Przecież będzie z nami Ktoś, kogo kochamy.
A czy zastanawialiśmy się kiedyś, po co NAM to wszystko? Te wszystkie zabiegi, sakramenty, czytane Słowo...
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.