Podniosą na was ręce i będą was prześladować. Wydadzą was do synagog i do więzień oraz z powodu mojego imienia wlec was będą przed królów i namiestników - mówi Jezus do uczniów. I dodaje: Będzie to dla was sposobność do składania świadectwa.
Bardzo trudno jest w ten sposób myśleć o krzywdzie, która nas spotyka. O prześladowaniu. O niesprawiedliwości. Bardzo trudno wierzyć, że Bóg z tego zła chce wyprowadzić większe dobro. Bardzo trudno zaufać, że On sam jest z nami i On sam będzie nas bronił. Do tego przecież sprowadza się zdanie: Postanówcie sobie w sercu nie obmyślać naprzód swej obrony. Ja bowiem dam wam wymowę i mądrość, której żaden z waszych prześladowców nie będzie się mógł oprzeć ani się sprzeciwić.
Nie będzie się mógł sprzeciwić. Włos wam z głowy nie spadnie. Choć niektórych z was o śmierć przyprawią. Ale przez swą wytrwałość ocalicie wasze życie. Bo wasze życie nie kończy się tutaj, ale jest ukryte w Bogu. To, co jest naszą codziennością, to zaledwie początek. Ułamek wieczności.
Wierzysz w to? Więc nie broń kurczowo swojego 'dziś', tak jakby po nim niczego już nie było. Może być tak, że w ten sposób zmarnujesz okazję do złożenia świadectwa.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.