Szybka ścieżka duchowego rozwoju, recepta na skupienie, sto sposobów na mistyczną ekstazę? Czy aby tego nie oczekujemy wertując kolejne książki, szukając znanych kaznodziejów, zmieniając co chwila spowiedników? W nadziei, że wreszcie ktoś odkryje nam tajemnicę i będziemy mogli rozpływać się w modlitewnych doznaniach.
Święty Paweł zaskakuje. Daleki od naszych sporów o czasie, postawach, formach. Nawet daleki od tak cenionych przez nas wskazań mistyków. Dla Apostoła tajemnicą pobożności jest sam Jezus. A konkretnie Jego Wcielenie, Usprawiedliwienie i Wejście do Chwały. Objawiający się w Słowie i sakramentach Kościoła – pozostawionych nam darach.
Jezus przyjęty z wiarą. To znaczy w postawie bardziej ceniącej Obecność niż formę. Ta ostatnia może być drogą, środkiem. Nigdy celem.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.