Kto chce doznać ukojenia, musi żyć po Bożemu. Prosty znak równości między szczęściem a postępowaniem zgodnie z Jego wolą. Prosty – i wymagający tylu założeń: poznania, kim jest Bóg, zaufania, wyrzeczenia się samowoli… Jarzmo, które na nas nakłada, nie wydaje się lekkie.
Może dlatego oskarża nas: „Czemu mówisz (…) Zakryta jest moja droga przed Panem”? Może to wydaje się nam prostsze: w Bogu szukać winy, obojętności, niewiedzy. Bezsilny człowiek i bezsilny Bóg – przytłoczeni własną niemocą, taką próbujemy przypisać rolę Przedwiecznemu. Czy Bóg, który nie wie o nas, nie wydaje się lepszy od takiego, któremu nasz los jest obojętny?... Stopniowo tworzymy piętrowe hipotezy, zapominając, że ważniejsza od „wydaje się nam” jest prawda o Nim.
A prawda wybrzmiewa w słowach Jezusa. Woła: „Przyjdźcie”. Mów: „lekkie”.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.