Przede wszystkim zadziwia hojność siewcy. Miał oczy, wiedział, gdzie rzuca ziarno. Na skałę, drogę i między ciernie nie padło przypadkiem. Jakżeż nie widzieć w tym geście szansy, danej każdemu. Także zanurzonym po uszy w doczesności, narażonym na pokusy, niezdolnym zapuścić korzenie. Czyli przypowieść o szansie. Jak z niej skorzystać?
Autor Listu do Hebrajczyków mówi o prawie wypisanym w sercu i w myślach. Ziemia żyzna to człowiek pytający serca i rozumu. Rozeznający i podejmujący decyzje. Kierujący się sumieniem i kształtujący sumienie. Nie pozwalający żadnemu ziarnu upaść na ziemię. Zakochany w Słowie. Bez tego wysiłku serca i rozumu zawsze zdani jesteśmy na porażkę. Pozostaje chciejstwo, wewnętrzna szamotanina, na końcu zastępowanie wiary gadżetami. Im wiary mniej, tym gadżetów wiary więcej.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.