Powinność chrześcijanina
W bardzo licznych szeregach ludu Bożego, zwłaszcza w obecnej, złożonej rzeczywistości Kościoła w Polsce, wiele osób potrzebuje pomocy. Zaliczamy do nich rodziny wielodzietne, ludzi w podeszłym wieku, chorych, opuszczonych, którzy szczególnie zasługują na pamięć i opiekę. Wśród nas są i tacy, którzy utracili wiarę w przyszłość, upadają na duchu, poddają się zwątpieniu, zamykają w sobie, a niektórzy, zwłaszcza młodzi, tracąc sens życia popadają w pijaństwo i narkomanię. Każdy życzliwy gest wobec biednych i potrzebujących stawia nas w gronie tych, którzy zapewniają sobie skarby w niebie. Kościół, wierny swemu posłannictwu, otacza szczególnym szacunkiem ubogich i chorych oraz realizuje i popiera dzieła miłosierdzia i czyny wzajemnej pomocy w różnych potrzebach ludzi.
Czas Wielkiego Postu mobilizuje nas do przynoszenia nadziei przez uczynki miłosierdzia najbardziej zagrożonym, a są nimi: dzieci nienarodzone, młodzież, niedostosowane małżeństwa i rodziny, chorzy, ludzie w podeszłym wieku, dotknięci chorobą alkoholową i ich rodziny, a także załamani na duchu. Dobrze się stanie, jeśli ten czas będzie dla nas nie tylko okazją do jałmużny, w postaci ofiary pieniężnej i daru w naturze na rzecz ubogich, ale również obudzeniem gorliwości w zdobywaniu społecznych cnót chrześcijańskich. Jezus Chrystus, nakazując pomoc ubogim i cierpiącym (Łk 10,30-37; 16,1-8; 16,19-31), uznaje praktykowanie jałmużny za znak nawrócenia i przyjęcia królestwa Bożego
(Łk 12,33) oraz za formę naśladowania Bożego miłosierdzia (Łk 6,36); poucza też, że jałmużna ma wartość oczyszczającą (Łk 11,41), winna być dyskretna (Mt 6,2-4) i bezinteresowna (Łk 14,12-14), spełniana (także wobec nieprzyjaciół) przed Bogiem (ze względu na nagrodę u Boga - Łk 6,31-36).
W Wielkim Poście Kościół często przytacza słowa Chrystusa: "Po tym poznają was, że jesteście uczniami Moimi, jeśli będziecie mieć miłość jedni ku drugim (...) Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali" (J 13,34-35). Te słowa przypominają, że chrześcijanin żyje nie tylko dla siebie, ale i dla społeczności. Potrzeba więc każdemu z nas otworzyć się na potrzeby bliźnich.
Kościół od początku swego istnienia, zgodnie z nakazami Boskiego Założyciela, stara się realizować misję głoszenia Ewangelii, uświęcania człowieka i szerzenia miłosierdzia. Wszystkie elementy tej misji są ze sobą ściśle powiązane. Nie można nauczać Ewangelii, nie zmierzając do uświęcenia przez modlitwę, sakramenty i Mszę św. Słowo zaś i sakramenty są skierowane ku realizacji miłości Boga i bliźniego. Kościół u zarania swych dziejów, łącząc Wieczerzę Eucharystyczną z agapą, ukazywał się cały i zjednoczony wokół Chrystusa. Święty Justyn, przedstawiając w swej "Apologii" liturgię eucharystyczną oraz życie społeczne chrześcijan, pisał: "Ci, którym się dobrze powodzi, dają dobrowolnie ze swego, co tylko chcą, a wszystko, co się zbierze, składa się na ręce przewodniczącego. On zaś przychodzi z pomocą sierotom, wdowom i chorym, i tym wszystkim, którzy dla jakiejkolwiek przyczyny cierpią niedostatek, a także więźniom i przybyszom z dalekich stron, jednym słowem, śpieszy on z pomocą wszystkim potrzebującym".
Więcej na następnej stronie