Z królestwem Bożym dzieje się tak, jak gdyby ktoś nasienie wrzucił w ziemię. Czy śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy, nasienie kiełkuje i rośnie, on sam nie wie jak (Mk 4,26-27).
Współczesny człowiek musi ciągle się zmagać. Walcząc o dobro w swoim życiu ciągle napotyka na trudności i niepowodzenia. Często nie widzi celu lub nie potrafi znaleźć sił do jego realizacji. Nie widząc efektów zatrzymuje się w połowie drogi i pyta:
Po co to wszystko?
Niestety – większość z nas słysząc to trudne pytanie od razu UCIEKA do „szarej rzeczywistości” – nie chcąc znosić bólu trudnych pytań egzystencjalnych.
A to przecież trudne pytania i pojawiające się z nimi przeciwności napędzają nasze życie duchowe. Wszystkie trudności - jeśli są przeżywane z wiarą - kierują nasze wnętrze ku Bogu i niejako zmuszają do szukana odpowiedzi w Piśmie Świętym, modlitwie, liturgii i sakramentach. Jeżeli trudności i pytania przyjmiemy w głębi serca jako ziarno słowa Bożego, to z czasem zaowocują naszą wewnętrzną przemianą – dzięki Łasce Bożej staną się życiem Ducha w nas samych.
Dzięki życiu Ducha na pewno nie dostaniemy łatwych odpowiedzi na nasze pytania egzystencjalne. Można powiedzieć więcej - może nie dostaniemy żadnych odpowiedzi. Ale zamiast nich zyskujemy największy skarb - silną więź z Jezusem Chrystusem i utwierdzenie się w przekonaniu, że historyczny fakt Wcielenia i Zmartwychwstania nie jest wydarzeniem z przeszłości, ale dzieje się także w nas i pośród nas.
Trwając WIERNIE (ze wszystkimi swoimi pytaniami) przy Chrystusie zauważymy, że czy śpimy, czy czuwamy, we dnie i w nocy, nasienie zasiane w czasie Chrztu kiełkuje i rośnie w nas – sami nie wiedząc jak to się dzieje.
Ostatecznie nasze Zmartwychwstanie i spotkanie z Chrystusem na końcu czasów jest nagrodą za wierność, a nie za nasze dokonania i sukcesy życiowe!!!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |