We wskazaniach Kongregacji Kultu Bożego czytamy, że Rok Eucharystii „stwarza nadzwyczajną okazję do bardziej intensywnej katechezy o Eucharystii przyjmowanej w wierze przez Kościół”. W tym duchu postanowiliśmy przybliżyć nauczanie kaznodziei papieskiego, ojca Raniero Cantalamessy. Mamy nadzieję, że lektura tych tekstów pomoże jeszcze głębiej i intensywniej przeżywać spotkanie z Panem we wspólnocie Kościoła.
W znanych katechezach mistagogicznych, przypisywanych św. Cyrylowi Jerozolimskiemu czytamy: „Pod postacią chleba jest ci dane ciało, a pod postacią wina krew, abyś mając uczestnictwo w ciele i krwi Chrystusa, tworzył z Nim jedno ciało i jedną krew” [byś stał się concorporeus et consanguineus z Nim] (Cat. mist. IV, 3; PG 33,1100). Jest to sposób mówienia odważny, ale Ojcowie umieli nie przesadzać. Prawda jest taka, że komunia eucharystyczna ma taką głębię, że przewyższa wszelką ludzką analogię. Jezus przytacza przykład winnego krzewu i latorośli. Z pewnością jest tu bardzo ścisła więź; krzew i gałęzie mają te same ożywcze soki, dzielą to samo życie; gałąź oderwana od krzewu obumiera. Jednakże ani krzew, ani gałąź nie wiedzą o tej ich więzi będąc nieożywione. Czasem posługujemy się przykładem małżonków, którzy jednocząc się, tworzą „jedno ciało” (i jest to może analogia najmocniejsza); chodzi tu jednak o inny i o wiele niższy plan; plan na płaszczyźnie ciała, a nie ducha. Małżonkowie mogą tworzyć jedno dało, ale jednego ducha mogą utworzyć tylko w sensie moralnym. Natomiast, „kto się łączy z Panem, jest z Nim jednym duchem” (l Kor 6, 17). Moc komunii eucharystycznej jest właśnie tutaj; w niej stajemy się jednym duchem z Jezusem, a tym „jednym duchem” jest Duch Święty!
W sakramencie powtarza się za każdym razem to, co stało się w historii raz jeden; powtarza się w Eucharystii to, co stało się w życiu Jezusa. To Duch Święty w chwili narodzenia daje światu Chrystusa (Maryja rzeczywiście poczęła za sprawą Ducha Świętego); w chwili zaś śmierci Chrystus daje światu Ducha Świętego (On umierając „wyzionął Ducha”) (J 19, 30).
Duch Święty sprawia, że jesteśmy wewnętrznie zjednoczeni z Bogiem, mówi św. Bazyli (Spir. 5, 19; PG 32, 157 A). Więcej, św. Ireneusz mówi, że Duch Święty jest, „samą naszą komunią z Chrystusem” (Adv. haer. III, 24, l). On jest - żeby posłużyć się wyrażeniem współczesnego teologa - samą „bezpośredniością” naszego stosunku z Chrystusem (H. Muhlen), w tym sensie, że jest pośrednikiem między nami a Nim, nie tworząc żadnej przegrody. Nic nie stoi „pośrodku” między nami a Jezusem, ponieważ Jezus i Duch Święty, również - podobnie jak Jezus i Ojciec - tworzą jedno.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |