Kaznodzieja papieski wyjaśnia Eucharystię

We wskazaniach Kongregacji Kultu Bożego czytamy, że Rok Eucharystii „stwarza nadzwyczajną okazję do bardziej intensywnej katechezy o Eucharystii przyjmowanej w wierze przez Kościół”. W tym duchu postanowiliśmy przybliżyć nauczanie kaznodziei papieskiego, ojca Raniero Cantalamessy. Mamy nadzieję, że lektura tych tekstów pomoże jeszcze głębiej i intensywniej przeżywać spotkanie z Panem we wspólnocie Kościoła.

W Komunii Jezus przychodzi do nas jako Ten, który daje nam Ducha. Nie jako Ten, który kiedyś dawno temu, dał Ducha, ale jako Ten, który teraz, złożywszy swoją bezkrwawą ofiarę na ołtarzu na nowo „tchnął Ducha” (por. J 19, 30; „wyzionął Ducha”). W taki sposób Jezus czyni nas uczestnikami swojego duchowego namaszczenia. Jego namaszczenie rozlewa się w nas; lepiej powiedzieć - my zanurzamy się w Nim: „Chrystus wlewa się w nas i miesza się z nami, zmieniając nas i przemieniając w siebie, jak kroplę wody wlaną w nieskończony ocean pachnącego olejku. To są skutki, jakie sprawia tego rodzaju olejek w tych, którzy go spotykają: nie ogranicza się po prostu do tego, aby ich napełnić zapachem, ani by mogli jedynie oddychać tym zapachem, ale zamienia ich istotę w ten olejek, który dla nas rozlał się: ‘Jesteśmy miłą Bogu wonnością Chrystusa’” (por. 2 Kor 2, 15) (M. Kabasilas, dz. cyt. IV, 3; PG 150, 593).

Wokół stołu eucharystycznego dokonuje się „trzeźwe upojenie Duchem”. Komentując tekst Pieśni nad pieśniami, św. Ambroży pisze: „Spożyłem chleb z miodem” (Pnp 5, l). - To chleb, w którym nie ma żadnej goryczy, lecz jest sama słodycz. „Wypiłem wino z mlekiem” - powstaje z tego radość, ale taka, której nie obciąża żaden grzech. Ilekroć bowiem pijesz to wino, dostępujesz odpuszczenia grzechów i upajasz się duchowo. Dlatego właśnie powiada Apostoł: „Nie upijajcie się winem, lecz bądźcie pełni ducha” (Ef 5,18). Człowiek, który upija się winem, stąpa chwiejnie i niepewnie, a kto podlega oszołomieniu duchowemu („kto upija się Duchem” - tak tłumaczy o. R. Cantalamessa, p. tł.), ten zakorzenia się w Chrystusie. Jest to więc niezwykłe oszołomienie, bo powodujące trzeźwość duszy” (Św. Ambroży, Sakramenty, tt. ks. L. Gładyszewski, w: Wybór pism dogmatycznych, Poznań 1970, s. 82n; De sacr. V, 17; PG 16, 449n.). Stąd się wywodzi znane zawołanie św. Ambrożego, w jednym z jego hymnów, jeszcze dziś recytowanych w Liturgii godzin: „Pijmy z radością trzeźwą obfitość Ducha” (Laeti bibamus sobriam profusionem Spiritus). Trzeźwe upojenie nie jest tylko wyrażeniem poetyckim, ale jest pełne znaczenia i prawdy. Efektem upojenia zawsze jest wyjście człowieka z siebie samego, poza własne ciasne granice. Ale podczas gdy w wypadku upojenia materialnego (wino, narkotyki) człowiek wychodzi z siebie, żeby żyć „poniżej” własnego rozumnego poziomu, prawie na równi ze zwierzętami, w upojeniu duchowym wychodzi z siebie, by żyć „powyżej” własnego poziomu, w przestrzeni samego Boga. Każda Komunia powinna by zakończyć się ekstazą, jeśli przez to słowo rozumiemy nie fenomeny nadzwyczajne, które jednak są przypadkowe, i towarzyszą czasem przeżyciom mistyków, ale w dosłownym znaczeniu tego słowa, jako wyjście (extasis) człowieka z siebie samego, owo Pawiowe „żyję już nie ja”.
 

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Grudzień 2024
N P W Ś C P S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...