Liturgiczne gesty i postawy ciała mają głębokie zakorzenienie w Piśmie świętym i dlatego nie mogą być czymś prywatnym i uzależnionym od własnego przekonania, ale powinny być przyjęte jako gesty i postawy przeniknięte obecnością Chrystusa.
Gest uderzania się w piersi należy do gestów wykonywanych rękami. W starożytności był to znak bólu, żałoby, nieszczęścia i śmierci. Stanowił część składową kultu zmarłych. Chrześcijaństwo rodzące się w konkretnych kulturach przejmowało niektóre zwyczaje, postawy i gesty. Gest bicia się w piersi znany jest także z Ewangelii. Jezus opowiadając przypowieść o faryzeuszu i celniku chwaląc pokorną modlitwę tego drugiego mówił: Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie grzesznika!” (Łk 18, 13). Podobnie zachował się setnik rzymski i tłumy, które stały pod krzyżem Jezusa: Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły co się działo, wracały bijąc się w piersi (Łk 23, 48). Bicie się w piersi było tu znakiem pokuty, żalu i poczucia winy.
Bardzo szybko gest uderzania się w piersi wszedł do liturgii. Stosowano go w liturgii pogrzebu i przy wyznawaniu win w czasie Mszy św. O wykonywaniu tego gestu przy wyznaniu win zaświadcza św. Augustyn. Ponadto uderzano się w piersi podczas wymawiania ostatniej frazy wezwania „Baranku Boży” oraz przy słowach „Panie nie jestem godzien, abyś przyszedł do mnie...”. Zrodził się także zwyczaj uderzania się w piersi w czasie przeistoczenia, kiedy kapłan ukazywał wiernym Ciało i Krew Chrystusa.
Na przestrzeni wieków używanie tego gestu zmieniało się. Najpierw Synod w Toledo zabronił chrześcijanom uderzania się w piersi w czasie liturgii pogrzebu. Również reforma liturgiczna Soboru Watykańskiego II, kierując się przejrzystością i zrozumieniem gestów liturgicznych dokonała kolejnych redukcji w używaniu gestu bicia się w piersi. Praktycznie pozostawiono ten gest przy odmawianiu spowiedzi powszechnej, kiedy mówi się słowa: „moja wina”. Oprócz tego wykonuje się go przy sakramencie pokuty, czyniąc akt żalu przed otrzymaniem rozgrzeszenia. Nie uderzamy się w piersi w czasie odmawiania modlitwy: „Baranku Boży”, „Panie nie jestem godzien...”, ani w czasie przeistoczenia.
Bicie się w piersi wskazuje na serce człowieka, ośrodek życia i siedlisko uczuć. Ludzkie serce jest także źródłem grzechu. Jak mówi Jezus, to właśnie tam rodzą się złe myśli (por. Mt 15, 19). W sercu dokonuje się spotkanie człowieka z Bogiem. Bicie się w piersi przypomina rozbijanie twardego kamienia. Aby rozbić kamień, trzeba użyć siły. Ponieważ ludzkie serce często jest zamknięte na Bożą łaskę i twarde jak kamień, musi być rozbite. Człowiek podejmujący pokutę i żałujący za swoje grzechy bije się w piersi, aby tę twardą skorupę rozbić i otworzyć ją na Bożą obecność. Gest uderzania się w piersi w liturgii i w modlitwie prywatnej jest gestem pokutnym, będącym znakiem skruchy i szczerego wyznania grzechów. Celem takiego działania jest oczyszczenie serca i przygotowanie go dla Boga.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |