Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Papież Jan Paweł II podczas spotkań z chórami Międzynarodowej Federacji Pueri Cantores, które miało miejsce w Rzymie najpierw w 1993 r. mówił: "Niech wasze śpiewanie przekracza granice! Wiecie, że słowo Anioł oznacza posłany. Wy jesteście na swój sposób posłani, aby szerzyć Bożą radość..."
Już w 1833 r. Prosper Guéranger, odnowiciel liturgicznego życia w Solesmes, ojciec ruchu liturgicznego, odkrywał przed współczesnymi wyjątkowe miejsce liturgii w życiu Kościoła, w życiu duchowym poszczególnych chrześcijan. Wskazywał w L’Annee liturgique, że "liturgia całego roku kościelnego jest prawdziwą szkołą życia wewnętrznego, modlitwy, a nawet kontemplacji". Celem bowiem liturgii - jak uczył - "jest uwielbienie Boga i uświęcenie człowieka".
Tak więc przybywający na liturgię: wierni, muzycy kościelni, organiści, dyrygenci chórów, chórzyści, lektorzy, ministranci, śpiewające dziewczęta, czy chłopcy w scholi, a także sprawujący ją duchowni, z liturgii właśnie mogą i powinni czerpać potrzebne duchowe siły. Liturgia jest bowiem centrum życia chrześcijańskiego i jako taka stanowi coś w rodzaju oazy pośrodku osady, oazy pełnej wody koniecznej do życia. To z niej właśnie mamy czerpać siłę do wzrostu naszego ducha. Nie wolno nam więc oddzielać swego życia od akcji liturgicznej. Nasze życie jest niejako wpisane w liturgię i z niej się wywodzi.
Już od początków chrześcijaństwa istotna była korelacja między tym co w sercu człowieka, a zewnętrznym wyrazem, słowem czy gestem. Św. Augustyn przestrzegał: "kiedy do śpiewu używa się kotłów i psalterium, to ręce współdziałają z głosem. Postępuj i ty w podobny sposób. Skoro śpiewasz Alleluja, to zatroszcz się też o chleb dla głodnego, przyodziej nagiego, przyjmij w dom podróżnego. Jako że rozbrzmiewać winien nie tylko sam głos, ale również ręka, czyn i słowo powinny ze sobą współgrać". Liturgia właśnie mobilizuje do miłości i miłosierdzia, do wewnętrznego rozwoju i prawdy, a co za tym idzie - do autentycznego chrześcijańskiego świadectwa. Przez liturgię rozwijamy swoje życie wiary, aby przez to lepiej każdy chrześcijanin spełniał zadania, wypełniał swoje życiowe powołanie. Liturgia bowiem właśnie "buduje przybytek święty Panu, mieszkanie Boże w Duchu, na miarę pełnego wzrostu dojrzałości Chrystusowej" (Ef 4, 13; KL 2). Do tej duchowej formacji przez liturgię zachęcał w 1937 r. Pius Parsch, kiedy pisał, że "liturgia chce ukształtować nasze życie, jest ona pobożnością i stylem życiowym starożytnego Kościoła". Celem przecież liturgii jest ustawiczny wzrost życia chrześcijańskiego wiernych, wzrost życia wiary. Jest bowiem liturgia źródłem, z którego czerpiemy potrzebne siły do życia duchowego. Stwierdzał on także, że "liturgia nie jest dla duchowości chrześcijańskiej tylko czynnikiem sprzyjającym. Ona jest warunkiem jej istnienia, jest pierwszym i koniecznym źródłem, któremu wierni zawdzięczają prawdziwie chrześcijańskiego ducha".
Formacja wewnętrzna uczestników liturgii jest w głównej mierze sprawą duchownych oraz świeckich chrześcijan. Świadomość liturgiczna uczestników celebracji ma być ośrodkiem całego duszpasterstwa. I ważne by, "samo sprawowanie liturgii i uczestnictwo w niej wszystkich wiernych oraz ich udział w niej coraz bardziej świadomy, czynny, pełny i pobożny, czyli zewnętrzny i wewnętrzny, wreszcie owocność tego udziału widoczna w codziennej praktyce miłości chrześcijańskiej, powinny stać się ośrodkiem całej kościelnej posługi duszpasterskiej".
Do nich właśnie - do duszpasterzy - należy także "troska o stałą i właściwą formację scholi, chóru, organisty" (IEp I, 5). Zwraca także na to uwagę II Synod Plenarny Kościoła w Polsce, kiedy mówi, że "stałą troską winni obejmować duszpasterze wszystkie osoby i zespoły odpowiedzialne za sprawowanie mszy św. organistów, kantorów, członków chórów". Każdy uczestnik liturgii, pełniąc swoją funkcję w liturgii, uświęca się, ale także w tym pomaga innym. We wspólnocie Kościoła, wykonując swoje zadanie, każdy ma obowiązek dążyć do świętości. Duchowość liturgiczna wymaga właśnie tego, aby każdy zaangażował swoje zdolności, swoje talenty, aby jeszcze lepiej korzystać z daru swojej osobowości. Papież Jan Paweł II podczas spotkań z chórami Międzynarodowej Federacji Pueri Cantores, które miało miejsce w Rzymie najpierw w 1993 r. mówił: "Niech wasze śpiewanie przekracza granice! Wiecie, że słowo Anioł oznacza posłany. Wy jesteście na swój sposób posłani, aby szerzyć Bożą radość i przez wasz śpiew ukazywać, że wiara jest mocniejsza niż wątpienie, że nadzieja jest silniejsza niż beznadziejność, ze miłość jest mocniejsza niż śmierć”, a w 1999 roku dodał: „wy jesteście wysłannikami wiary, przez jakość waszego śpiewu doprowadzacie słuchaczy do modlitwy i skupienia. Ponieważ muzyka święta i śpiew są integralną częścią liturgii Kościoła, wasz śpiew pomaga wiernym zwracać się do Boga przede wszystkim przez udział w Eucharystii".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |