Przynieśli owoce ziemi opływającej w mleko i miód. Znak spełnionych obietnic. Dowód wielkoduszności i wspaniałości Boga. Mimo to zaczęli szemrać…
Jak prawdziwa matka walczyła o dziecko. Na pozór odepchnięta nie zrezygnowała. Wiara w wielkoduszność i wspaniałość Boga była w niej większa od ciężaru usłyszanych przed chwilą słów. Być może wyczuwała chwilę próby.
Wielkiej wierze wystarczą okruchy z pańskiego stołu. Mała wiara nie zadowoli się nawet wyborną ucztą.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.