Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Proroctwo brzmi: „Żona twoja będzie nierządnicą w mieście. Synowie zaś i córki twoje od miecza poginą. Ziemię twoją sznurem podzielą. Ty umrzesz na ziemi nieczystej, a Izrael zostanie ze swej ziemi uprowadzony”. Takie są konsekwencje grzechu: utrata, niewola, śmierć. Straszne, prawda?
Czy Bóg jest okrutny? A może to człowiek – lekceważąc grzech – jest głupi?
Bo Jezus powiedział paralitykowi: „Odpuszczają ci się twoje grzechy”. Bo prawdziwe są słowa, które słyszymy dzisiaj: „W Chrystusie Bóg pojednał świat ze sobą, nam zaś przekazał słowo jednania”. Bóg jest gotów przebaczyć. My jesteśmy gotowi nawrócić się?
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Przeczytaj komentarze | 4 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
zgadzam się z Tobą: "Muszę być naprawdę najpierw zły, żeby móc poznać cudownie Boga? To jest chore. Jeżeli Bóg istnieje, to napewno nie w takiej formie, jakiej Go przedstawiacie."
Tak, bo to zależy kto przedstawia, rzeczywiście niektórzy (albo niestety większość) tylko koncentrują się na grzechu i tylko do tego ograniczają relację z Bogiem. A przecież my mamy Boga poznawać, doświadczać, kochać, a nie ciągle tylko myśleć o tym jacy to my grzesznicy. Owszem, mamy poznawać siebie, ale nie koncentrować się na sobie i swoich grzechach, tylko na Bogu. Może warto poszukać kogoś, kto mówi inaczej, bo grzechocentryzm powoduje, że później ludzie tak mówią: "Jeżeli Bóg istnieje". A Bóg istnieje i jest Miłością, i nic nie muszę robić, żeby mnie kochał, ale ja się chcę starać w ramach moich możliwości, żeby się bardziej do Niego zbliżać.
Bo dzisiejsza Ewangelia jest pełna nadziei, i Pan Jezus mówi, żeby złe myśli nie nurtowały w naszych sercach, bo On ma moc uzdrowić i duszę, i ciało, i mówi do Ciebie, i do mnie: Ufaj, synu! Ufaj, córko! Ufaj, dziecko!
Słowa "Bóg jest gotów przebaczyć" kojarzą mi się z takim obrazkiem: stoi Bóg i patrzy surowym wzrokiem: Mogę ci przebaczyć, jak się nawrócisz.
A słowa dzisiejszej Ewangelii pokazują mi zupełnie inny obraz: paralityk sam do Jezusa nie przyszedł, więc właściwie żadnego kroku nie uczynił, bo nie mógł, był sparaliżowany, ale to Jezus działa, to Jezus ma moc.
Więc niech dzisiaj towarzyszy nam obraz Jezusa, który mówi: <Ufaj, dziecko>, aniżeli obraz tego strasznego proroctwa.
Pozdrawiam
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.