Kim jestem dla Boga? Miałem być dla Niego jak ów lniany pas proroka Jeremiasza. Cenny, użyteczny, piękny, dodający splendoru swojemu Panu. Miałem zawsze być blisko Niego. Miałem Mu służyć. Ale często Go sobie lekceważę. I robię po swojemu. Co ze mną będzie?
Co z tego, że jestem cenny i piękny? Odchodząc od Boga staję się coraz bardziej do niczego. Nawet jeśli tego nie zauważam. Bo – jak owemu ukrytemu przez proroka lnianemu pasowi – najzwyczajniej brakuje mi konserwacji. Może się zdarzyć, że stanę się zupełnie bezużyteczny.
Mam tylko nadzieję, że mój Zbawiciel poradzi sobie z przywróceniem mi blasku świętości mimo tego, że po ludzku rzecz biorąc nadaję się już tylko na wyrzucenie.
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
"Mnie do zazdrości pobudzili nie-bogiem,
rozjątrzyli Mnie swymi czczymi bożkami;
i Ja ich do zazdrości pobudzę nie-ludem,
rozjątrzę ich głupim narodem”.
Pwt 32,18-19.20.21
Bóg ma swoją pedagogikę dla każdego z osobna. Choćby dzisiejsze Słowo z zamieszczonego fragmentu.
Wierność Bogu zawsze napełnia pokojem, który nie jest ze świata.
Boże, jak dobrze,że jesteś pośród nas.
Efekt? Wszystko zaczyna się psuć. Pojawiają się lęk, niepowodzenie, rozpacz, problemy.
Czy na zawsze? Pozostaje oczywiście nadzieja. Nic jednak po niej, gdy Bóg daleko.
Zatem, ile sił w nogach podążajmy za nim. Wsłuchujmy się w to, co ma nam do powiedzenia. Pozostawił nam Słowo Boże i Ducha Świętego. Zaufajmy Mu!
On może wszystko!
Ps. Wieka to radość poznawać Boga. Od kiedy oddałem mu swoje problemy i zaufałem bezgranicznie, jest co raz lepiej. Dbam również o bliski z Nim kontakt. Kogo się bowiem poradzę, gdy paląca potrzeba wymaga wsparcia.
Pan Bóg naprawdę jest w zasięgu ręki. On, pełen miłosierdzia, cierpliwie czeka.
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.