Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Wyniosłość i zarozumiałość to dwie przeszkody, o które mogą potknąć się ludzie bogaci i zamożni. Powodem jest zbyt duże zaufanie pokładane w bogactwie świata, którego trwałość jest ograniczona. W kontekście posiadania ludzie ubodzy wydają się być bez znaczenia i z tego względu zajmują w hierarchii społecznej ostatnie miejsca. Skoro Jezus jest dla swoich uczniów wzorem do naśladowania, warto postawić pytanie: jak naśladować Jego ubóstwo? I o jakie ubóstwo chodzi?
Ubóstwo jest dla chrześcijanina elementem jego depozytu wiary oraz częścią życia, na wzór Mistrza z Nazaretu. Godne uznania jest więc ubóstwo sytuowane pomiędzy nędzą a bogactwem. Ubóstwo ewangeliczne wskazuje na prostotę życia i poprzestawianie na tym, co konieczne do godnego funkcjonowania, zamiast niepotrzebnego gromadzenia dóbr. To dobre zarządzanie i wykorzystanie, które stanowi przeciwwagę do bezmyślnego marnotrawstwa. W ten sposób bogactwo materialne staje się narzędziem, a nie celem naszego życia i wskazuje na nasze duchowe bogactwo przed Bogiem.
Pomnażanie majątku zakłada korzystanie nie tylko z własnego sprytu, zaślepienia, powszechnego wyścigu szczurów, ale również z sumienia, które jest miarą ludzkiego postępowania. Sercu, które kieruje się prawem Bożym, obce są: przemoc, oszustwa, krzywda bliźniego i zaślepienie, które powoduje brak czasu dla Boga i troski o swoje zbawienie.
Myśl papieża Franciszka
Gdy serce czuje się bogate, jest tak bardzo zadowolone z siebie, że nie ma w nim miejsca na słowo Boże, na to, by kochać braci ani cieszyć się najważniejszymi rzeczami w życiu. Poprzez to jesteśmy pozbawieni najwspanialszych dóbr. Dlatego Jezus nazywa błogosławionymi ubogich w duchu, którzy mają serca ubogie, do których może wejść Pan ze swoją nieustanną nowością (Gaudete et exultate, 68).
Gabriel 7.7.7 Błogosławieni ubodzy w duchu
Dodaj swój komentarz »