Posłuszeństwo to dziwna rzecz. Jest to zawsze posłuszeństwo komuś, jakiemuś poleceniu, słowu. Kiedy Izraelici zapewniają: „Wszystko, co powiedział Pan, uczynimy” – oznacza to, że wcześniej owo polecenie Pana usłyszeli, zostało im ono przez Mojżesza przekazane, mieli dostęp do Bożego słowa.
Takie ścieżki dostępu choćby w naszym życiu – jakie są? Przed konkretnych ludzi? Wydarzenia? Czytane w czasie Mszy św. słowo? Ile ich jest? Kroczymy nimi co dzień? Doceniamy? Nie doceniamy? Przeceniamy?
Posłuszeństwo zaczyna się czasem na długo zanim dokonamy tego konkretnego wyboru. W naszej relacji z Bogiem, z Kościołem, w umiejętności wyciszenia, wysłuchania, w zgodzie na powolny wzrost.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.