Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Sposób działania naszej psychiki jest ustalony poprzez tradycję, nawyki czy przyjęte normy społeczne. Jeśli się zabrudzimy, to idziemy się umyć, jeśli czujemy zmęczenie, pragniemy odpoczynku. Nawyki bądź czynności wyuczone to mycie zębów, mycie rąk przed jedzeniem, jedzenie, gdy odczuwamy głód, wizyta u lekarza, gdy czujemy się źle lub coś nas boli itd. itp.
Popatrzmy teraz na sferę naszego ducha. Pewne problemy są podobne, bo dusza, tak jak i ciało, ulega zabrudzeniu, odczuwa zmęczenie, ból, reaguje na rozmaite wydarzenia, tyle, że te wszystkie odczucia i doznania pozostają w sferze duchowej.
Co je powoduje? Nasza aktywność, nasze czynności, zajęcia, otoczenie i środowisko. To właśnie z tych powodów nasza dusza często jest ubłocona, stłamszona, ściśnięta. Pozytywnym elementem w naszej psychice jest sumienie, które bardzo często podpowiada nam, co w danej chwili mamy zrobić, jak postąpić. Jeśli słuchamy podpowiedzi naszego sumienia, to jeszcze z nami nie jest tak źle, bowiem odczuwamy skrupuły, wyrzuty i staramy się naprawić nasze złe czyny, słowa czy myśli.
A przecież sumienie to nie wszystko, co mamy. Jako chrześcijanie mamy naszego Jedynego Orędownika – Jezusa Chrystusa, mamy Matkę – Bożą Rodzicielkę, Wspomożycielkę, Orędowniczkę, mamy sakramenty. Dzięki sakramentom mamy możliwość obmycia się – jak pod prysznicem – z naszych złych czynów, słów, myśli. Spowiedź, Eucharystia, Msza Święta, a przede wszystkim nasza wiara to wszystko środki umożliwiające nam przywracanie czystości duszy.
W życiu duchowym też są nam potrzebne nawyki wpajane przez rodziców, Kościół, pasterzy. Czyli, podobnie jak z myciem zębów, rano i wieczorem – modlitwa. Mycie i kąpiel – spowiedź i Eucharystia. Lekarstwo na ból, chorobę – nasza wiara, Słowo Boże.
Zawsze lepiej widzieć człowieka uśmiechniętego niźli skrzywionego z bólu i zaciskającego zęby. To samo dotyczy naszej duszy i sumienia, bo – wbrew pozorom – nasze kłopoty, nasze zawstydzenie, nasze negatywne odczucia są jednak widoczne.
Możemy wybierać (nie tylko ze względu na niedzielę wyborczą): zło lub dobro, uśmiech bądź zgorzkniałość. Ale każdy z nas ma wolność wyboru, wolność życia, wolność w podejmowaniu decyzji. Teraz, w okresie wakacyjnym, mamy okazję, aby przemyśleć, czy nasza hierarchia wartości jest prawidłowa, a potem wybrać to, co uznamy za najlepsze. Jak wybierzemy, tak będziemy żyć i tak będziemy odczuwać. Pamiętajmy, to nasze życie, nasza przyszłość, którą częściowo sami możemy kreować. Decyzja należy do nas.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |