Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Człowiek nie widzi wszystkiego. Jego postrzeganie świata jest bardzo ograniczone. I nie chodzi tutaj tylko o zmysł wzroku, ale bardziej ogólnie: o postrzeganie i rozumienie.
Dlatego często w sytuacjach trudnych widzi „nieobecność” Boga. Nie potrafi lub nawet nie chce dostrzec, że trud i cierpienie może być owocem jego własnego działania. Może być właśnie Bożym działaniem w jego życiu, ponieważ Pan pragnie jego nawrócenia.
Tak wiele okazji do poprawy jest marnotrawionych właśnie dlatego, że człowiek nie chce zobaczyć własnego zła i grzechu. Gdyby je dostrzegł, uznał i za nie żałował, dałby Panu Bogu możliwość wyprowadzenia z tego dobra dla własnej duszy, a często i dla innych ludzi.
Tak samo jest z radością. Pojawia się dlatego, że widać dobre owoce, doświadcza się dobra ze strony innych ludzi. A czasem właśnie tam, gdzie nic nie widać, gdzie według człowieka żadna zmiana nie zachodzi, Pan widzi, jak ziarno obumiera, by wydać plon stokrotny.
„Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami - wyrocznia Pana. Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje - nad waszymi drogami i myśli moje - nad myślami waszymi” (Iz 55,8-9).
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.