„I jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni, lecz każdy według własnej kolejności. 1 Kor 15
Wiele dziś w Liturgii Słowa o chwale nieba, o uwielbieniu w tej chwale Maryi, ale także o naszym powołaniu do tej chwały.
Niebo. Czy moje życie toczy się wokół obietnicy, która daje mi Jezus? Czy żyję nadzieją, że kiedyś spotkam się z Nim i Jego Matką w wiecznej szczęśliwości? Czy z tą ufnością rozpoczynam każdy dzień? Czy kładąc się do snu, zastanawiam się na ile w ciągu dnia przybliżyłam się do nieba? Zbyt często oddzielam ziemskie życie od wiecznego. Tak bardzo się skupiam na sobie i swoich problemach, że nie zauważam w nich Bożej obecności, nie słucham, co do mnie Bóg mówi w wydarzeniach dnia codziennego. Dlatego tak mało we mnie tęsknoty za niebem i życiem wiecznym.
Maryja swoimi wyborami i życiem uczy mnie tej tęsknoty. Uczy mnie, bym łączyła ją z podejmowanymi przez siebie zadaniami. Bym nie zapominała, że ziemskie życie ma prowadzić mnie do pełni życia wiecznego. Bym, tak, jak Ona podejmowała się z miłością i pokorą obowiązków, bym nie oddzielała tego, co Boże od codzienności, bym żyła z Bogiem, dla Niego i z Nim w każdej chwili mojego życia.
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
simoncireneo
Francesca Ancarola & Los Gregorianos - El Magnificat
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.