Refleksja na dziś

Wtorek 14 listopada 2017

Czytania » Słudzy nieużyteczni

Każdy lubi, gdy jego praca i trud są zauważone i docenione. Pochwały nie są niczym złym, ale przywiązanie do nich już tak.

Łatwo powiedzieć, gdy ktoś chwali: „Jestem nieużytecznym sługą...”, mając przy tym skromnie spuszczone oczy i łagodny uśmiech. Jednak czy prawdziwie tak przeżywa się swoje działanie widać wyraźnie wówczas, gdy spotka człowieka nie zasłużona krytyka.

Ktoś, kto prawdziwie nie jest zależny od cudzej opinii, taką krytykę przyjmie spokojnie, bez emocji.

Ktoś, kto jedynie udaje, że mu na cudzych pochwałach nie zależy, nie będzie potrafił pogodzić się z negatywną oceną tym bardziej, im bardziej będzie ona błędna i nie adekwatna do włożonego trudu i widocznych owoców.

„Dopełnijcie mojej radości przez to, że będziecie mieli te same dążenia: tę samą miłość i wspólnego ducha, pragnąc tylko jednego, a niczego nie pragnąc dla niewłaściwego współzawodnictwa ani dla próżnej chwały, lecz w pokorze oceniając jedni drugich za wyżej stojących od siebie” (Flp 2,2-3).

Elżbieta Krzewińska

Przeczytaj komentarze | 2 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 wołający na puszczy 18.11.2017 05:27
Oj, coś z tego ognia , przy którym Jezus piekł rybę , pozostał tylko dym.Ta nauka o "słudze nieużytecznym" nie ma nic do relacji pomiędzy ludźmi , a więc nic o fałszywej i prawdziwej skromności. Jezus w niej naucza ,że wtedy gdy coś spełnimy , nie mamy chełpić się przed Bogiem, jakobyśmy coś Mu dali lub ofiarowali .Czemu ?.Bo sługa użyteczny pomaga swemu Panu, a nam musiał pomagać Pan , abyśmy spełnili co do nas należy.
0 Ppp 14.11.2017 07:41
Podstawą oceny jest JAKOŚĆ I PRAWDA. Jeśli krytyka jest nieprecyzyjna (a więc złej jakości) lub fałszywa – wina spada na krytykującego.
Pozdrawiam.

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Grudzień 2024
N P W Ś C P S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...