Ilu z nas chciałoby doświadczyć czegoś podobnego. Być zrzuconym z konia, ujrzeć oślepiające światło, usłyszeć. Tymczasem ciemność, zmęczenie, powtarzające się upadki, rozmowa z Bogiem jak ze ścianą, zniechęcenie graniczące z rozpaczą, popioły dawnego zapału.
Widzimy Pawła na początku drogi. Zapominamy o sponiewieranym, wzgardzonym, przygniecionym ościeniem dla ciała, wołającym do Pana by go zostawił w spokoju. Słyszy wówczas: „wystarczy ci mojej łaski”. Znaczy masz jej wystarczająco dużo, by przejść przez te wszystkie doświadczenia.
Wstań. Idź. Masz wszystko, czego potrzebujesz. Masz Moją miłość, łaskę. Masz Słowo i Sakramenty. Masz Ducha Świętego. Nie narzekaj. Dziękuj. Chwal Boga. Idź. Wystarczy...
Przeczytaj komentarze | 1 | Dodaj swój komentarz »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >